Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ W takim razie udało nam się wykonać chociaż sporą część zadania, czy jest ktoś jeszcze kto może pomóc Twojej sprawie ?
Zastanowił się chwilę nim potwierdził.
‐ Kim on jest ?‐ dopytywał ‐.
‐ Powiedzmy, że nie jest stąd.
‐ Nie z tego wymiaru…czy nie z okolicy ?
‐ I to, i to.
‐ Nie powinienem mieć problemu w kontakcie z Demonem…z Lordem może być ciężej ale też powinno to być w zakresie moich możliwości . Gdzie go znajdę ?
‐ Nie jego, ale ją. ‐ poprawił Mag. ‐ Przeszukaj jaskinie na stoku, na przeciwko wieży.
‐ Oczywiście, w takim razie będę ruszał .‐ po czym popędził w stronę drzwi i wraz ze swym wesolutkim przyjacielem teleportował się w miejsce o którym mówił Mag ‐.
Przetransportowaliście się. //Daj odpis, ale ja czekam na Bobra.//
Rozejrzał się po okolicy po czym podrapał się po tyłku w oczekiwaniu na reakcję swojego pół‐żywego kolegi warzywa .
Podrapał się po lewym pośladku. // najlepsi towarzysze w historii pbfów ;v//
Przed Wami wielka i mroczna jaskinia, do której trzeba wejść.
A więc wszedł do jaskini jakby nigdy nic.
Ciemno, bardzo ciemno.
Rozświetlił ich otoczenie kosturem do którego posłał większą wiązkę magii.
Jaskinia, jak jaskinia. Nie wygląda jakoś nadzwyczajnie.
Nic tylko ruszyć w jej głąb .
I nadal nic.
Kontynuował do samego końca, zapewne Mag nie posłał ich tu przez same śmieszki.