Crystal Tilith.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I nadal nic.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Kontynuował do samego końca, zapewne Mag nie posłał ich tu przez same śmieszki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu zauważyłeś dwie pochodnie wbite pod ścianą.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Powoli ruszył w tamtą stronę, rozglądając się za jakimś prawdopodobnym przejściem dalej .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic, poza litą skałą.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Użył magii mroku żeby zorientować się w terenie, spróbował np. teleportować swoją torbę na drugą stronę tej ściany.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie udało się, więc albo nic tam nie było, albo obłożono to miejsce zaklęciami ochronnymi.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Odwrócił się zatem, odszedł na kilka kroków ‐ wycelował swój kostur w ścianę i uderzył w nią Magią Mroku, strumieniem który mógłby się przebić, ale nie jakoś wybitnie wielkim .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wywołałeś tym jedno, wielkie i za**biste… Nic. Zero efektów.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dobra, może zamiast się kryć i kazać nam robić scenki ukarzesz się !?‐ krzyknął ‐. Jestem Nadcżłowiekiem i przyszedłem złożyć ci ofertę !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Brak odpowiedzi.
//Podpowiedź: Dwie pochodnie, dwóch Nadludzi.//

[Kubeł1001]

Bilolus1

Podniósł więc jedną z pochodni a drugą rzucił swemu pół‐żywemu koledze .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie dało się ich podnieść.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Spróbował więc ją zgasić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

To też nie to.
//Czekajmy na Bobra.//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Spróbował podnieść drugą pochodnie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z pewnością nie chodzi o to, żeby je podnieść.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Zatrzymanie się w tundrze, na sporej odległości od celu Twej podróży okazało się dobrym pomysłem, bowiem tylko dzięki temu nie wpadłeś w łapska zielonoskórych, których wokół wieży pełno… Szkoda, że Sukkub Cię o tym nie poinformował, prawda?

[Kubeł1001]

Vader0PL

Perun Ward
Zbadał, ilu ich tam było.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kilkanaście Ogrów i Trolli, kilkadziesiąt Orków i kilkaset Goblinów, a to w samym obozowisku u stóp wieży, w górskich jaskiniach wokół kryło się zapewne jeszcze więcej zielonych i ich koleżków.