Ciemna Grota (Wioska Scharim) [Podmrok]
-
-
-
-
Kuba1001
Nic się nie zmieniło, czyli miałeś ledwie kilku strzelców, bo Skaveni są tak spie**oleni, że nawet łuku naciągnąć nie mogą, a kuszy nie ma skąd wziąć. Zaś, jeśli chodzi o Magów, dumnie figurowałeś w owym spisie Ty. I tylko Ty. No, chyba że liczyć tego posranego do cna pustelnika mieszkającego niedaleko, który chj kuwa robi Wam Mutanty.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//Czy Ty aby nie miałeś tego sam zrobić?//
Szczurza brać zajęta była spaniem, żarciem, chlaniem, graniem w karty, kości i rzutki, tudzież kilkoma Skavenkami. Niemniej, gdy przybyłeś, okazali Ci należny szacunek i oderwali się od swoich zajęć, aby stanąć na baczność i zasalutować.
‐ Witaj, Wielki Ch*ju! ‐ krzyknął jeden na powitanie. Po salwie śmiechu, rozległ się też głośny plask, gdy otrzymał on cios w tył czaszki od innego Skavena, zastępcy dowódcy garnizonu. Potem szepnął mu on coś na ucho, a tamten poprawił:
‐ Wielki Wodzu, znaczy się.