Ciemna Grota (Wioska Scharim) [Podmrok]

[Kubeł1001]

Kuba1001

Akurat on był tym, który rzekł, że jest “pfjerszy,” więc inni, idąc za jego przykładem, również podskoczyli, po wymówieniu swoich numerów. I tak doliczyliście się wspólnymi siłami do dwudziestu ośmiu wojaków, czyli wszystko w normie.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Mam dla was propozycję. Znaczy nie macie opcji się nie zgodzić, ale i tak. Otóż idziemy się napi**dalać, chyba.
Powiedział z pewnością w głosie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A kogo napi**dalać? ‐ spytał jeden ze Skavenów, drapiąc się po zawszonym łbie.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Tego dowiecie się na miejscu. Jutro rano zaczynamy, macie być gotowi!

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No ale kogo? Bo po kiego mamy się na potwory szykować jak pójdziemy na inne Szczury? ‐ pytał wciąż ten sam Skaven, nie dając za wygraną.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Weźcie najbardziej uniwersalny sprzęt. A jeśli to ci nie odpowiada, możesz iść na zwiad do owej groty.
Powiedział z szyderczym uśmieszkiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szczur bardzo dobrze znał realia pracy zwiadowców, czyli tych, którzy mieli przesrane nawet bardziej niż szeregowe ścierwo, mięso armatnie. Więc odmówił i przymknął się.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Spocznij!
Krzyknął wychodząc. Teraz nie miał już chyba nic do roboty.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No nie, w sumie nic. Teraz tylko chyba czekać na Skrela i jego zastępy, żeby razem ruszyć i sprawdzić co się stało z tym całym Siwozębym.

[Kubeł1001]

bulorwas

Poszedł do najciemniejszej speluny jaką znał. Może podsłyszy jakies ciekawe fakty.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Speluną była właściwie każda skaveńska chata tutaj, ale mieliście odpowiednik karczmy, której nazwy nie znaliście. Nie że jej nie było! Była, jak najbardziej, ale w mroku dziejów zatarła się, podobnie jak szyld nad nią wiszący, który zdobił teraz malowniczy ku*as ‐ sztandarowy przykład skaveńskiego humoru.

[Kubeł1001]

bulorwas

Wszedł do środka i zamówił sobie jakiś mocny trunek.
‐Co słuchać w reszcie kurestwa?
Zapytał barmana.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Barman z pewnością by odpowiedział, gdyby nie to, że bar jest samoobsługowy: Skaven schlał się na tyle, że jeśli chcesz się czegoś napić, to musisz ruszyć swoją dupę w tym celu.

[Kubeł1001]

bulorwas

Wziął bimber i przysiadł się do miejscowego wszystkowiedźmy.
‐Jakieś wieści?

[Kubeł1001]

Kuba1001

W odpowiedzi podsunął Ci swój kubek, zapewne chcąc skorzystać ze swych legendarnych umiejętności wróżenia z bimbru. Lub chciał się schlać. Znaczy się: Jeszcze bardziej.

[Kubeł1001]

bulorwas

Nalał mu.
‐Pytam ku*wa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W odpowiedzi pociągnął solidnego łyka, a z reszty zaczął wróżyć. Chyba, bo każdy schlany Skaven może mamrotać i gapić się w półpełny kubek.

[Kubeł1001]

bulorwas

Użył magii Mroku by wpłynąć na jego schlany umysł.
‐Wiesz może jednak coś przydatnego?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Aeeee co…? ‐ spytał, pewnie licząc na konkrety, bo nie wiedział czy za przydatne uznajesz szczurze gniazdo czy leże Smoka.

[Kubeł1001]

bulorwas

‐Jakieś burdy, znalezione skarby.