Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Kiwnęli głowami idąc po wiadra i mopy. Kiedy napełnili wiadra wodą zaczęli myć pokład.
Wrócił do swojej kajuty, przeczekał podróż.
Po dwóch godzinach dobijaliście do wyspy w pobliżu zamku.
‐Zacumować. Spuścić szalupę. Wrócę za kilka godzin.
Załoga zaczęła wykonywać rozkazy i udało im się spuścić szalupę w ciągu kilku minut.
Wsiadł do niej i popłynął do brzegu.
Znalazłeś się tam dość szybko.
Wrócił do kajuty kapitana, a następnie przeczekał podróż do Hammer. A przynajmniej podróż do portu, który znajduje się najbliżej Hammer.
Najbliżej było do Gilgasz, ale potem do Hammer zostają cztery dni drogi konno. Można też płynąć rzeką na Martwe Bagna. Będzie szybciej, ale znacznie niebezpieczniej.
Do Gilgasz, najlepiej.
Kilka godzin drogi.
Zasnął.
Udało się. Obudzono Cię kiedy na horyzoncie widać było Gilgasz.
Przygotował się do zejścia na ląd.
Miasto i doki już blisko.
Jak statek zatrzyma się w porcie to wychodzi ze statku. ‐Aleksander? Nikodem? Idziecie ze mną, przydacie się. //Nikodem to taki ludzki goryl.
//Bardziej ludziki czy bardziej goryl? ;‐;// Poszli za Tobą.
//kupa mięśni Szukał konia z wozem do kupna.
Konia najlepiej poszukać w stajni, a wozu na targu.
Zrobił tak.