Bryg ''Sieg''

[Kubeł1001]

Kuba1001

Marynarze zaczęli szykować się do ewentualnego starcia, co z pewnością nie umknęło komuś z lunetą lub na bocianim gnieździe, gdyż jednostka szybko zmieniła kierunek i popłynęła w kierunku konwoju, chcąc go okrążyć z drugiej strony, a więc tak, żebyś nie mógł w nich strzelać (statki byłyby piratom osłoną), a oni sami mogliby uciec lub przystąpić do abordażu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Za nimi!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Sternik wykonał rozkaz, acz ścigany pirat lub najemnik był od Was znacznie mniejszy, szybszy i zwinniejszy, a ponadto miał już jakąś przewagę szybkości. Mimo to, próbowaliście, fakt, a konwój wciąż płynął własnym rytmem, nie mogli zrobić nic więcej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Wykorzystać taran, uderzyć w jego bok!

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Prędzej zdołamy go dognać i trafić w rufę. ‐ podsunął Ci pomysł sternik, gdy bryg wciąż gnał i zmniejszał dystans, z czasem szykując się również do zwrotu, aby wykonać Twój rozkaz.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Akceptuję ten plan, realizuj.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po jakimś czasie brygiem wstrząsnęło, gdy wbiliście się w rufę okrętu piratów, jednakże obie jednostki złączyły się ze sobą na tyle mocno, że niemożliwym byłoby ich rozłączenie teraz, zwłaszcza gdy około jedna trzecia pirackiej załogi rzuciła się do abordażu, chcąc wykorzystać niespodziewaną okazję w celu zdobycia nowego okrętu lub po prostu wyeliminowania wrogów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ruszył wraz z nimi, wyciągając swoją broń.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Marynarze “Siega” stawili opór, choć kilku nie zdążyło w porę odstąpić od obsługiwanej broni i padli pod ciosami broni białej lub wystrzelonymi z łuków strzałami. Jednakże szala zwycięstwa powoli przechyla się na Waszą stronę, w sumie nic dziwnego, jest Was zwyczajnie więcej.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Cóż za pozytywny akcent! Ruszył w poszukiwaniu kapitana wrogiego okrętu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najpierw musisz jakoś wyminąć tę tłukącą się przed Tobą ciżbę, która blokuje Ci drogę do wrogiej jednostki.

[Kubeł1001]

Vader0PL

A z czego jest ona złożona? W razie czego ruszył do lin i przeszedł górą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało Ci się, możesz teraz kontynuować marsz na okręt piratów lub spróbować wspomóc jakoś swoich marynarzy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Uśmiercenie wrogiego kapitana i przejęcie kontroli nad sterami powinno pomóc, co też ruszył zrobić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Cóż, do abordażu ruszyła tylko jedna trzecia piratów, kapitan na czele z resztą został i najwidoczniej czekał na Ciebie lub kogokolwiek innego. A przynajmniej tak mogłeś zakładać, bo jego nigdzie w pobliżu nie było, za to uzbrojonych po zęby marynarzy już od cholery.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jeżeli natrafiła się okazja to zabicia kogoś ciosem w plecy, to w ten sposób wbił miecz we wroga.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Taka okazja była wcześniej, bo piraci byli zajęci Twoją załogą, a teraz jesteś sam, na ich kręcie, gdzie zgromadziły się dwie trzecie wszystkich wrogów… Jakby tego było mało, jesteś właśnie w centrum ich zainteresowania. Hura?

[Kubeł1001]

Vader0PL

///Niby jak?

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Ale że co Ci nie pasuje?//

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Powaliło mi się wszystko. Myślałem, że to my ich abordażujemy.
‐Jeden ruch, a ten okręt spłonie. Po cholerę macie wkurzać Arcymaga Ognia?
Podwinął rękawy.