Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Schowali broń co mogłaś wziąć za dobrą monetę. ‐ A więc skąd przybywasz, Enadrielo?
// Na początku myślałem,że stąd ._. ‐ Z pobliskiego lasu. Tutaj też mieszkają elfy?
‐ W każdym lesie mieszkają Elfy. ‐ odpowiedział jakby było to dla niego oczywistością.
‐ Możliwe, nie mi to oceniać. To jakieś większe skupisko?
‐ Jest tu kilka mniejszych miast i Zielony Klejnot, nasza stolica w tej części Verden.
‐ Nigdy o tym nie słyszałam! Mogłabym dołączyć do waszej społeczności?
‐ Oczywiście. Każdy Elf jest dla nas jak brat. Lub siostra.
‐ A ty, jak masz na imię?
‐ Maridun. ‐ powiedział krótko.
‐ Zaprowadzicie mnie do jakiegoś miasta? // Tylko ja mam wrażenie, że moje postacie MUSZĄ być słabe i nudne?
//To zrób jakąś oryginalną i wyjebistą.// ‐ Tak. Gdzie dokładnie?
// Nie umiem :V ‐ A jakie jest najbliżej?
//Moja wina? ._.// ‐ Zielony Klejnot. ‐ odparł krótko, a kilka Elfów przystąpiło nerwowo z nogi na nogę.
// Zabij ją. Huehuehue ‐ A… Mogę wam w czymś pomóc?
‐ Myślę, że nie. Spotkasz się z naszymi Królem i Królową, a oni wyznaczą Ci jakieś zadanie.
‐ A… Rozumiem. To co, idziemy?
‐ Oczywiście. ‐ powiedział i wszyscy wskoczyli na gałęzie drzew i najwyraźniej czekali, aż zrobisz to samo.
// Myślałem, że będzie pociąg ._. Jak mogła, to to zrobiła.
//Już. Nigdy. Nie. Będzie. Żadnego. Ku*wa. Pociągu.// Wspinanie się po drzewach nie było niczym trudnym dla Elfa. Kiedy Twoi towarzysze zauważyli, że jakoś sobie radzisz zaczęli skakać po gałęziach w kierunku centrum lasu.
// Nieeeeeeeeeeeee! Skakała za nimi. Parkourociąg, jej! ._.