Las Lerolga
-
Zeromus
Po pewnym czasie odzyskuje świadomość i rozgląda się zdziwiony
‐Las Lerloga? Jak tu się znalazłem … pamiętam tylko wioskę tych zdrajców … I oczekiwanie na wilkołaka … co się stało później … Może tym razem uda mi się powrót
bierze amulet do ręki po czym wypowiada pare słów w elfickim języku. Po chwili przed nim pojawia się czarny wilk.
‐ witaj przyjacielu … może ty mi pomożesz odnaleźć inne elfy … Jeżeli to się nie uda zostanie mi ostateczne wyjście … -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Zeromus
‐ hmm … to nic nie daje … Może lepiej bym zrobił, jakbym tamtego klejnotu użył, żeby wrócić do domu zamiast uciec po porażce ze smokiem … myślałem, że uda mi się to i już nikt nie będzie oceniał mnie głównie przez to, że mój ojciec jest mrocznym … Ale nie dość, że mi się to nie udało, to nie miałem odwagi wrócić. Może powinienem dalej próbować.
Idzie dalej nucąc jedną z elfickich pieśni -
-
-
-
-
-
-
-
Zeromus
//a to co ? nadal chcesz się zemścić ? primo … takie coś po trafieniu w łapę mogłoby być tylko po trafieniu zatrutą strzałą. secundo … jak pisałeś wcześniej, elfy tutaj dbają o naturę, więc nie używałyby trucizny na zwierzętach//
‐ muszę szybko odnaleźć drogę do miasta … bo to się źle skończy … nie jestem pewien, czy to zadziała, ale muszę spróbować …
skupia się po czym wykrzykuje słowa, których nauczyła go matka //ona jest kapłanką, więc masz wiele możliwości, jaki może być tego skutek// -