Las Lerolga
-
Kuba1001
Ruszenie rozłożystego drzewa na pewno by im przeszkodziło, a Ciebie zabiło, ale na szczęście w kwestii mchu byli bardziej wyrozumiali, więc zdołałeś obedrzeć z niego cały teren wokół drzewa, ukazując cztery odstające przyciski z kamienia. Nacisnąłeś przypadkiem jeden, ale stało się tyle, co nic, podobne rezultaty odnieśli pozostali członkowie drużyny.
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Pozostali zrobili identycznie, z minimalnym opóźnieniem w wypadku Hobbita. Przez chwilę nic się nie działo, ale nagle grunt pod Wami zadrżał i zaczął opadać w dół, zostawiając jedynie samotny dąb… Wędrowaliście kilka metrów poniżej poziomu gruntu, gdzie kamienna platforma zatrzymała się, ukazując Wam mroczny i wilgotny tunel biegnący między gałęziami drzewa‐giganta.
-
-
-
-
Kuba1001
Krasnolud również, z nowym zapałem, widać że pod ziemią czuł się o wiele lepiej i swobodniej niż pośród drzew. Hobbit był chwilę za nim, a Elf ociągał się z tego samego powodu, co Krasnolud przyspieszył kroku.
Po kilkunastu minutach marszu trafiliście na ślepy zaułek, a przynajmniej na taki on wyglądał. -
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Sam ich widok był na swój sposób groźny, w opinii większości przedstawicieli większości ras były to stworzenia złe, brudne i ogółem nielubiane, ale niezbyt groźne, zwłaszcza że odeszły.
‐ Po tym, co stamtąd wylazło… My mamy tam wejść? ‐ zapytał niepewnie Elf, któremu nie było to w smak, jak możesz się domyślać.
‐ Nie pie**ol, długouchy. ‐ mruknął Krasnolud, który wpakował się do pomieszczenia jako pierwszy. -