Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Zauważyłeś ruch w krzakach i małe, pomarańczowe ślepia.
Spojrzał na Kas’ima i powiedział cicho: ‐Co to jest?
Zanim zdążył odpowiedzieć z krzaków wyskoczył gryzoń o wielkich oczach, długim ogonie i szpiczastych uszach. Kas’im błyskawicznie chwycił go i skręcił mu kark jednym ruchem.
‐Co to… Było?
‐ Piżmoskoczek. Mały gryzoń, jadalny. Wydziela piżmo, które zbawia inne. A one przydadzą się nam na zastawienie pułapki na coś większego.
‐Rozumiem. ‐ Spojrzał na martwe ciAło.
‐ Oskóruj go i zbierz futro z piżmem. Ja wykopię pułapkę. ‐ powiedział odchodząc kawałek dalej, żeby wykopać dół.
Wykonał polecenie czarnym sztyletem z pałacu lorda, którego zabił.
Kiedy oddzieliłeś skórę i futro od ciała poczułeś intensywną woń piżma. Zapach przypominał Ci nieco miętę i zgniłe jaja.
‐Eh… ‐ Zabrał futro z piżmem i zabrał je do Kas’ima.
Kas’im już wykopał dość głęboki dół za pomocą Magii Piasku.
‐Wrzucić te futro do dołu?
‐ Dokładnie. Gryzonie wejdą do dołu zwabione zapachem piżma, a wtedy dorwiemy i je. Potem część zjemy, a reszta posłuży za przynętę.
‐Dobry plan. ‐ Wrzucił futro do dołu.
‐ Robię tak co roku. Na każdym wypadzie tutaj. Dobra. Teraz się schowajmy. Zaraz zaczną się złazić.
‐Mhm… ‐ Szybko się rozejrzal za dobrym miejscem do ukrycia.
Może kilka małych drzewek i krzaków rosnących w pobliżu dołu? Właściwie to tam kierował się Kas’im.
Schował się za krzakami naprzeciwko Kas’ima.
I po chwili z krzaków zaczęły wychodzić kolejne piżmoskoczki. Kręcąc noskami starały się wyczuć piżmo.
Spojrzał w kierunku Kas’ma żeby sprawdzić czy nie daje mu jakiegoś znaku do ataku.