Żerowisko

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z wody wyłonił się Krokoliszek w całej swej okazałości. Jak nazwa wskazuje przypominał krokodyla. Miał ponad osiem metrów długości, cztery łapy zakończone pazurami i błoną pławną, długi ogon, którym ciągle machał, mały płat skórny rozpięty między łopatkami, a końcem ogona i wielką paszcze pełną wystających zębów. Oparł się przednimi łapami o brzeg i zaczął chłeptać wodę zmieszaną z krwią wnętrznościami ryb. Mącił przy tym wodę ciągle machając ogonem.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Schował się za najbliższym krzakiem/drzewem i zaczął na szybko rozmyslac czym mógłby odwrócić jego uwagę w tej sytuacji.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jedyne co wpadło Ci do głowy to hałas.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Rozejrzal się za jakimś kamieniem, który by spowodował hałas.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Miałeś pod stopami kamień. Nie za duży, nie za mały, okrągły kamień.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Rzucił kamieniem zza krzaków.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Uderzył w kamień przy brzegu jeziora, a stwór podniósł głowę i wpatrzył się w to miejsce szukając zagrożenia.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Sprawdził czy stwór jest odwrócony do niego bokiem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stoi bokiem, a łeb odwrócił w kierunku dźwięku.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Gdy Upewnił się że nie patrzy w jego stronę i jest bokiem skradajac się do niego wbił miecz w jego brzuch.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Musiałbyś się pod niego wturlać, żeby wbić mu miecz w miękkie podbrzusze.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Zawsze można od spodu…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Tak by poczuł, jeszcze przed uderzeniem i miał byś ksywkę “Bezgłowy.”

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Tak, nowa ksywka zawsze miła. Ale chyba nie teraz… Cóż, po prostu wbił miecz w jego bok, następnie odskoczyl w tył.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś, lecz nie na wylot. Stwór zaryczał i odwrócił się w Twoją stronę.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Cofal się i jednocześnie palił Krokiliszka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ogień nie robił na nim wrażenia. Jak na stworzenie żyjące głównie w wodzie zbliżał się dość szybko.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Cholera… ‐ Cofal się w kierunku jaskini.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Stwór nadal się zbliżał. Kłapnął kilka razy paszczą gotów jednym kłapnięciem przygryźć Cię na pół. Jednak, nieoczekiwanie, zmienił zamiary i gwałtownie odwrócił się uderzając Cię ogonem podobnym do wielkiego i ciężkiego bata. Wystarczyło by zmienić Twój kierunek i znów posłać Cię w pobliże wody.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Ugh… ‐ Pobiegł w stronę jaskini.