Jaskinia Xarheada.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po jakimś czasie owszem, budząc się naprawdę wczesnym rankiem dnia następnego, rzecz jasna.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nic się nie zmieniło?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Poza tym, że byłeś wypoczęty i nastał nowy dzień? Nie. Choć, patrząc na konia, z pewnością wstał wcześniej od Ciebie i sprawiał wrażenie przerażonego… Poza tym na zewnątrz jaskini widziałeś jakieś dziwne ślady, które warto byłoby bliżej zbadać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Sprawdził je.
‐Dziwne zjawisko zawitało?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pewnie tak, bo widziałeś ślady łap i kopyt, w dodatku blisko siebie.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Prowadzącego do niego, czy od niego?

[Kubeł1001]

Kuba1001

I tak, i tak, najwyraźniej ich właściciele przyszli, pokręcili się tu nieco i odeszli.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Lekko niepokojące, ślady jakiej wielkości?

[Kubeł1001]

Kuba1001

W obu wypadkach to największe jakie w życiu widziałeś.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Niezbyt to pocieszające, prawda Maluch?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zarżał cicho, dając jednoznacznie przeczącą odpowiedź. Mądry kuń.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ruszajmy stąd.
Zabrał go i opuścił jaskinię, a następnie ruszył w dalszą drogę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Najbliżej miałeś do Ruhn lub Linest, ewentualnie możesz wybrać się w dłuższą podróż do Kasuss lub Hammer.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Żeby odwiedzić siostrę, a co ważniejsze ‐ swoje książki, udał się do Linest.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Zmiana tematu, zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//

[Kubeł1001]

Kuba1001

Vader:
Razem z Kalandilem po krótkiej podróży, jeszcze tego samego dnia wieczorem, kiedy opuściliście Linest, przybyliście do jaskini, w której wtedy przyszło spędzić Ci noc. Chyba niewiele się od tego czasu zmieniła.
‐ Więc gdzie te ślady? ‐ zagadnął Elf, rozkładając swój rynsztunek obok wejścia do jaskini.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Bez słowa zaprowadził go w miejsce, gdzie były ślady. Albo gdzie być powinny.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ostały się ich ledwo widoczne resztki, niczym zwykłe, bezkształtne odciski w ziemi, a mimo to Elf przystąpił do pracy, acz z oczywistych względów zajęła mu ona więcej, niż w wypadku zwykłych śladów.
‐ Nie jest dobrze. ‐ mruknął, wstając i sięgając po leżący nieopodal łuk i strzałę, naciągając ją na cięciwę, uprzednio nurzając w jakiejś dziwnej, zielonej mazi.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Gdyż?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ślady, mimo iż nie są pierwszej jakości, wskazują na potwora, który z przodu ma pazurzaste łapy, a z tyłu kopyta. Moje doświadczenie podpowiada mi, że to albo Bies, albo Chimera, a niezależnie od tego, które to, nie jest ciekawie… Masz jakieś pojęcie o tych monstrach?