Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Barman odszedł i wrócił po chwili niosąc kufel piwa z miodem i malinami. Postawił go na ladzie wymownie na coś czekając.
Kładzie na ladzie 20 złotych monet
Zgarnął monety ze stołu i podał Ci kufel. ‐ Wiele się zmieniło w mieście… ‐ zaczął wymijająco.
Bierze kufel ‐ Dokładniej proszę … nie mam całego dnia
Zero: ‐ A ja nie mam jeszcze pełnej sakwy. ‐ odpowiedział barman wyciągając dłoń.
//ciekawe kiedy odpiszesz Looty…
‐ Nic się nie zmieniłeś … Wyciąga 40 złotych monet po czym pije napitek ‐ Przynajmniej to też się nie zmieniło
Zero: ‐ Krzyżowcy uczynili miasto swoją siedzibą. Kwestia czasu nim zmienią Księstwo Ludzi we własne państwo.
//a o looty zapomniałeś ?// ‐ mogłoby to przeszkodzić w moich planach … Wypija napitek
//No właśnie. Kiedy dostanę odpisa? //
//No właśnie, kiedy? Ja tu czekam na dalszy rozwój.
//Sami szpiedzy tutaj :_:
/./ Ja tak samo//
Zero: Wypiłeś, a karczmarz zabrał kufel. Looty: //O hoj! Zapomniałem ;‐;// ‐ Em… Dwa pokoje, kuchnia i łazienka. ‐ stwierdził dość niepewnie.
‐ Na razie wystarczy mi to, co już wiem … na razie Odszedł od lady i wyszedł z karczmy
//Ciekawe kiedy looty odpisze//
//Szybciej niż Kuba, lel.
Wyszedłeś z karczmy i, o dziwo, nic nie zmieniło się przez te kilka minut.
Miejmy nadzieję, że nie przejęli naszego majątku … Wsiada na konia i jedzie w kierunku rodzinnej posiadłości
Dojechałeś w miejsce gdzie powinna być. I była. Zamieniona w coś na kształt koszar.