Miasto Argent

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ile miał złota i ile było tutaj magów?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Złota miałeś kilkaset sztuk, czyli pod dostatkiem, zaś Magów, poza Tobą, znalazło się w sumie ośmiu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ręką dał znak barmanowi, żeby się zbliżył.
‐Po trzy piwa na każdego z magów. Z wyjątkiem mnie.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie dopytywał o okazję, w sumie nie musiał, liczył się zysk, a jeśli już o nim mowa, to karczmarz się o niego upomniał:
‐ Łącznie czterdzieści osiem złota się należy.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zapłacił tyle.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po chwili piwo od tajemniczego darczyńcy zaczęło lądować na stołach uradowanych Magów.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No i miło, sam czekał, aż go wypiją.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Obalenie trzech kufli piwa, zwłaszcza będąc już pod wpływem wcześniej wypitego alkoholu, trochę musiało potrwać.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Miał czas.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po ponad godzinie mogłeś z całą pewnością stwierdzić, że każdy z Magów opróżnił trzy kufle.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I byli pijani.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W mniejszym lub większym stopniu, to by się zgadzało.

[Kubeł1001]

Vader0PL

I może to wykorzystać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W wypadku tych nieco bardziej spitych? Tak.

[Kubeł1001]

Vader0PL

No tak.
‐Barman? Jeszcze coś.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jako iż sypnąłeś już nieco złota, to stawił się na Twoje żądanie, w końcu takich klientów jak Ty to ze świecą szukać. Lub u konkurencji.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Ile będzie wynosiła cena za dosłowny dzban alkoholu? Byleby dobrego alkoholu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Takiego najlepszego? ‐ spytał dla pewności i westchnął, zamyśliwszy się. ‐ No na pewno z czterdzieści złota.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zapłacił tyle.
‐Ma paść hasło, że to dla najlepszego maga. Ma to usłyszeć cała karczma. Podaj ją tamtemu magowi.
Wskazał głową jednego z bardziej spitych.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Puknij się w łeb, nie dam sobie karczmy rozwalić! ‐ odparł równie oburzony, co wystraszony i oddał Ci złoto, wracając na miejsce.