Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Albion

Albion

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
27 Posty 1 Uczestników 86 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #18

    avatar Bilolus1 Bilolus1

    Wyprostował swe ręce posyłając w ich stronę kilka potężniejszych wyładowań elektrycznych w postaci pocisku, poza tym posyłając połowę swojej straży aby pozamiatała to co zostanie po magicznych uderzeniach Wróżka.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #19

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Faktycznie, nie było to wyzwanie, sam uporałeś się z pięcioma, a ostatniego załatwili Twoi gwardziści. Pytanie tylko dlaczego te stworzenia zaatakowały same z siebie i bez ostrzeżenia, choć nigdy tego nie robią?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #20

        avatar Bilolus1 Bilolus1

        Gdy Chuule były dobrze podsmażone i leżały martwe na ziemi zbliżył się do nich aby poszukać jakichkolwiek cech które odróżniałyby je od tych które spotykał tu dawniej… jeśli ich cechy wyglądu niczego nie sugerowały powstał i rozejrzał się wokoło ‐ czy coś w okolicy nie wspomogło by tej agresji… może po prostu wylądował za blisko ich domu…

        ‐ Dziwne…‐ mruknął do siebie mierząc wzrokiem całą okolicę ‐.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #21

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Okolica nic nie mówiła na temat tego incydentu, w przeciwieństwie do wyglądu zwierząt, z których ran wylewała się dziwna, czarna maź, niepodobna do niczego, co widziałeś do tej pory, a ciężko zaprzeczyć stwierdzeniu, że widziałeś wiele.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #22

            avatar Bilolus1 Bilolus1

            ‐ Huh…‐ mruknął do siebie Mort, sięgając po małą fiolkę do swojej torby, a z pomocą owej fiolki pobrał delikatnie owe trochej mazi. Poza tym niewiele mu pozostało do zrobienie ‐ odwrócił się na pięcie i ruszył nieco dalej od wybrzeża ‐ starając się odnaleźć jedną z wielu brukowanych dróg które wróżkowie zbudowali.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #23

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Nie było to dość trudne i dość szybko odnalazłeś ową drogę. Co prawda nie była ona taka, jak ją zapamiętałeś, bo zarośnięta różnorakim zielskiem i miała gdzieniegdzie większe i mniejsze ubytki, to i tak nieźle, biorąc pod uwagę wszystko, co się tu stało oraz upływ czasu.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #24

                avatar Bilolus1 Bilolus1

                W takim razie skierował się wzdłuż niej ‐ wszystkie drogi prowadziły do Logoty, więc jeśli będzie wystarczająco cierpliwy kiedyś tam dotrze… i tak też otoczony swą obstawą powoli parł naprzód.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #25

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Po drodze minąłeś kilka niewielkich pagórków i dopiero kilka minut później zdałeś sobie sprawę, że nie były to żadne pagórki, ponieważ powietrze rozdarł ogłuszający ryk, a we mgle zaczęły pojawiać się sylwetki Trolli, które jeszcze nie zdecydowały się na atak. A przynajmniej w większości, bo jeden rzucił się do szarży na wszystkich kończynach, szczerząc komplet kłów. Był to zdecydowanie największy Troll jakiego w życiu działeś, dodatkowo także na jego ciele zauważyłeś ślady tej czarnej mazi, którą miały wcześniej Chuule.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #26

                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                    Przygotujcie się ! Uskoczcie przed jego szarżą i spróbujcie się na niego dostać !‐ w myślach wydał rozkaz po czym przygarbił się z lekka, rozszerzył swoje palce i posłał w stronę trolla potężne wyładowanie elektryczne ‐ wiedział że magia nie wiele da ‐ ale liczył że elektryczność chociaż sprawi że ten straci równowagę.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #27

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Nie stracił jej, ale tak potężne zaklęcie nawet jego ruszyło, wzbudzając ból, co poznałeś po zbolałym warknięciu i swądzie palące się ciała, a także nieco go zszokowało (mrug) co ułatwiło robotę Twoim gwardzistom: Prawie wszyscy wspięli się na jego grzbiet, aby robić tam użytek z berdyszy, mimo iż jednego z nich, który był jeszcze na ziemi, odrzucił łapą na kilka dobrych metrów, zaś drugiego chwycił w wielkie łapsko i zaczął powoli wyduszać z niego życie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                      • Zaloguj się

                      • Nie masz konta? Zarejestruj się

                      • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                      • Pierwszy post
                        Ostatni post
                      0
                      • Kategorie
                      • Ostatnie
                      • Użytkownicy
                      • Grupy