Karaz-a-Karak

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jeśli sprzęt jakiegoś Maga Ciemności to pewnie by nas zabili.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No to żyjmy w słodkiej niewiedzy .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Dobry pomysł. Choć ojciec wspominał coś o tym, że mój topór wykonał jakiś Mag ponad 50 lat temu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Czekaj… to ile ty masz lat ? Wyglądałeś mi na jakieś trzydzieści podbijane pod czterdzieści… przecie 50 lat to mało, ja mam 60 .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mam 35 lat. A mówiłem, że dostałem topór od ojca. A skąd on go wytrzasnął… No cóż. Nic nie mówił.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No dobra, wracaj do żony ja muszę wykonywać moje książęce obowiązki…‐ powiedział biorąc manierkę i upijając z niej trochę wódki ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Odszedł i zanim wszedł do namiotu pogonił trochę robotników i dał im kilka wskazówek przy budowie palisady. Potem wszedł do namiotu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Spodziewałem się kąśliwej uwagi .‐ ruszył do swojego namiotu ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przed namiotem zauważyłeś dowódce Twojej gwardii.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Zatrzymał się więc przed nim

‐ Witaj Thorgrim ! Co cię sprowadza pod mój namiot ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niestety problemy. Problemy z Orkami.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Co te gnojki znowu robią ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Szpiegują nas. A przynajmniej próbują. Czasem udaje nam się ich zauważyć, ale lepiej znają wyspę i są od nas szybsi. Możemy ich przeganiać, ale nie w nieskończoność.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Karczujcie las tylko blisko naszego obozu, wytniemy im kryjówki, jak postawimy palisadę niezbyt będzie im szło… a poza tym jak jakiegoś zobaczycie a będzie uważał że nie został spostrzeżony zawołajcie mnie .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Oczywiście panie. ‐ powiedział dowódca idąc wydać rozkazy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wkroczywszy do namiotu przygotował się do snu, zmęczony wydarzeniami dnia .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zasnął dość szybko. Obudził Cię głód kilka godzin przed zmierzchem.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Walnął się w pancerz na brzuchu rękawicą .

‐ Ty cholerniku ja ci żreć tyle zawsze dawałem a pospać mi nie dasz jak trzeba .‐ wyszedł na podwórze i rozejrzał się za żołnierską kuchnią, ch*j go boli czy je z żołnierzem czy przy książęcym stole ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kuchnia i większość mieszkańców była w jedynym, wykończonym budynku.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Ruszył więc na miejsce, rozejrzał się za jakimiś miejscami .