Karaz-a-Karak
-
-
-
-
Bilolus1
‐ Bez problemu przyjacielu, tak właściwie to przyślę ci tu kilka statków bo zapewne przyda ci się czasem jakoś wydostawać z wyspy…ale zanim to zrobimy wezmę od ciebie trochę tego nowego metalu na pancerz, bo królowi nie wypada chodzić w tym co ja na sobie mam .‐ zaśmiał się wskazując dziurę po bełcie w ramieniu, niezliczone rysy oraz jakąś zaschnięta krew na nodze ‐.
-
-
-
-
Bilolus1
Zaśmiał się dość mocno
‐ Walonie, i kto by pomyślał że zaledwie przed rokiem byłem zwykłym rozbójnikiem ? Teraz już będą snuć o mnie opowieści wszyscy Krasnoludowie a nie okoliczne babki które bały się Barona ‐. mówił wciąż śmiejąc się ‐.
//Tak właściwie to ile czasu minęło w Elarid odkąd Baron został Księciem ;‐; ?//
-
Kuba1001
//Jeśli zliczyć czas stracony na różnych podróżach, perypetie w pałacu byłego księcia, wesołe fajty w podziemiach to będzie kilka miechów.//
‐ Coś czuję, że to niedługo pół kontynentu będzie się bać tego imienia. Już to sobie wyobrażam… Gorin Żelazny Młot ‐ Ten, który obalał dynastie, zabijał królów, był koszmarem wojowników i klątwą na ustach wdów… Niezły tekst, nie? -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-