//Ze świata dysku. Taki żart z gier karcianych, lub pokera. Mogę dać fragmenty na pw, ale mimo to nie wiem czy zrozumiesz. Raczej mało ważne do odpisu. Ot nawiązanie.
//Aha, no i spoko.//
W sumie grano w kości, a grali Nordowie i Krasnoludy. Partyjkę pokera, lub innej gry karcianej, urządziło sobie dwóch bogatych kupców.
//Ah, w takim sensie. Myślałem że krasnolud z nordem.//
Patrzył więc na grę nordów, licząc że będzie to jakaś lokalna gra, lub chociaż jakieś lokalne zasady.
//Wiem, dziwnie to brzmi.//
W końcu jeden z Krasnoludów wygrał, przy jednogłośnym aplauzie pozostałych. To zapewne ich szef, bo inaczej w ruch już dawno poszłyby pięści, kufle, młoty i topory.