Menzoberranzan

[Kubeł1001]

Zeromus

Czyli podchodzi do pierwszego, napotkanego drowa, by dowiedzieć się, gdzie może być osoba zarządzająca tym miejscem. Czemu nie wybrała któregoś z elfów stajennych ? Prosta logika, oni pewnie są jeńcami wojennymi pracującymi tu, ponieważ zostali wykupieni jako niewolnicy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Logika nie dość, że prosto, to jeszcze trafna. A napotkany Drow wskazał Ci kierunek.

[Kubeł1001]

Zeromus

W takim razie idzie w tamtym kierunku

[Kubeł1001]

Kuba1001

Drzwi, przed którymi jawnie, o dziwo, stali dwaj strażnicy.

[Kubeł1001]

Zeromus

Jeżeli strażnicy jej nie zatrzymają to wchodzi do środka

[Kubeł1001]

Kuba1001

Więc weszłaś do pokoju z biurkiem, fotelem i krzesłem, a także obrazami przedstawiającymi różne potwory i głowami jaszczurów na ścianach.

[Kubeł1001]

Zeromus

Podchodzi do biurka ‐ witam, to ty zarządzasz tym miejscem ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dość chudy i wątły Drow kiwnął głową, jednak nic nie powiedział.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Chciałabym zapoznać się z aktualnymi cenami waszych jaszczurów

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jaszczurów mamy wiele, więc może jakieś konkrety? ‐ zapytał zirytowany, jakby codziennie toczył wiele takich rozmów.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nie wiem dokładnie, który, ale najbardziej zależy mi na szybkości, nie musi być koniecznie bardzo silny

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mamy szybkie gadzie ogary, potrafią się też wspinać i pływać.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Myślę, że to byłby dobry wybór, ale pozostaje kwestia, ile takie kosztują.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Pięćset sztuk złota za jedną. ‐ odparł.

[Kubeł1001]

Zeromus

Targowanie się pewnie poskutkowałoby tylko wywaleniem z biura, więc tego nie próbowała, ale że nie posiada w tej chwili tyle złota, musi coś wymyślić ‐ Zanim decydowałabym się na zakup, wolałabym, żeby pewien znajomy sprawdził, czy wszystko jest w porządku

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Znajomy? ‐ zapytał, unosząc brew.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nikt szczególny, to tylko jeden z pracowników wojskowych stajni

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnął głową.
‐ Cóż, więc możesz tu przyprowadzić tego… Znajomego. ‐ odparł.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Czyli na razie żegnam ‐ Wszyła z gabinetu

[Kubeł1001]

Kuba1001

Także ten… Wyszła.