//Za bardzo nie wiem, co już wymyślić XD//
‐ No to może ktoś teraz na ochotnika na szybko wymyśli praktyczne zastosowanie na przykład magii powietrza w tym fachu
Odetchnął głęboko kilka razy, a później wskazał na pobliski posąg. Następnie wystrzelił strumienie powietrza z rąk i nóg, by dość szybko dostać się na jego głowę. Następnie dotarł do ściany samej akademii i wrócił na swoje miejsce.
‐ Przyspieszenie… Dość użyteczna zdolność… Jednak, jeżeli ktoś by pomyślał, to nawet nie bardzo skomplikowanym zaklęciem można dosłownie odebrać przeciwnikowi oddech.
Najchętniej by już to zakończyła, jednak nie może za bardzo tego zrobić… Musi kontynuować “lekcję” bo jeszcze odetną jej z pensji… Więc kontynuje. ‐ Jeżeli korzystasz z łuku lub kuszy najważniejszą rzeczą jest, by rozplanować dobrze ilość strzał lub bełtów
//po prostu nie wiem już, co wymyślić //
Hmmm… To może najlepiej byłoby to szybko zakończyć, bo już sama zaczyna powtarzać podstawy ‐ No to może teraz sprawdzimy, jak u was z celnością…
najchętniej poszłaby po jakieś kolejne zadanie, by mieć jakieś zajęcie… Jednak na razie są chyba tam same jakieś nudne… Więc zamiast tego udała się do biblioteki drowów (chodzi o księgi magiczne… Chyba takie coś było)
Trafiłaś pod bramą Akademii Magii, strzeżoną jedynie przez dwa posągi w kształcie pająków. Choć, znając zwyczaje Mrocznych Elfów, na pewno nie są to zwykłe posągi.
Gdyby nie była Drowką, albo miałaby na pieńku z jakimś Magiem tegoż przybytku, prawdopodobnie już by nie żyła. Ale nie spełniała żadnych z tych kryteriów, więc przekroczyła bramę Akademii.