Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Menzoberranzan

Menzoberranzan

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
607 Posty 1 Uczestników 2.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #520

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bez problemów zabrałaś swoje zwierzę. Na miejscu zbiórki były już tysiące Drowów, ale znalazłaś swój oddział. Teraz wypada ustawić się na jaszczurze na jego przodzie lub za nim i czekać.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #521

      avatar Zeromus Zeromus

      No to jest najlepsze wyjście… Lepiej ustawić się przed nimi, jak wszyscy inni dowódcy, więc to robi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #522

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Właściwie to tylko Ci wyżsi rangą tak robili. Pozostali woleli dowodzić z tyłów oddziału. Tam mniejsza szansa, że oberwie się sztyletem, strzałą czy bełtem w plecy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #523

          avatar Zeromus Zeromus

          Jednak na razie to tylko odprawa, więc lepiej jest być bliżej przełożonego, czyli nie zmieniam zdania i czekam przed oddziałem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #524

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            W końcu, bez zapowiedzi, jakiejś mowy, czy choćby ostrzeżenia, pierwsze oddziały ruszyły.
            //Zacznę Wam później, powiem gdzie, gdy będziecie na miejscu, na PW.//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #525

              avatar Zeromus Zeromus

              //ok//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #526

                avatar Bilolus1 Bilolus1

                Jego cela była tak spartańska jak się dało… ściany równe, bez żadnych bruzd, bez drzwi ‐ jedynie właz kilka metrów przed nim na suficie… zawiesili go na czterech łańcuchach i uniemożliwili jakikolwiek ruch…od ostatniej wizyty minęło wiele godzin…mieli w ogóle zamiar go osądzać czy pozostawili głód aby to on dokonał egzekucji ?

                Worgen szarpnął się lekko jednak nic to nie dało, łańcuchy były silniejsze niż on…czekał więc aż wreszcie ktoś nadejdzie…

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #527

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Rzeczywiście, szarpanie się nic nie dało, a także żaden odgłos nie wskazywał na to, że ktoś lub coś nadchodzi. Tak właściwie to w celi jedynymi odgłosami był Twój oddech i powolne, rytmiczne i regularne skapywanie wody z wilgotnego sufitu na równie wilgotną podłogę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #528

                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                    Opuścił zatem głowę, zwiotczał z lekka i po prostu wyczekiwał wsłuchując się w skapującą wodę… Czarne Pasy po niego przyjdą… ocalił ich więc i oni go ocalą… to tylko kwestia wyczekiwania… muszą się jednak pośpieszyć, za zabicie lorda zwykłego Worgena ścięto by natychmiast ale on był generałem… pierwszym ze swojej rasy na tej pozycji… mogłoby to wywołać…pewne problemy dla Mrocznych Elfów powiązane z jego pobratymcami… jednak jeśli wrobią go we wszystko…

                    Rozmyślał tak wpatrzony w podłogę, myśli kłębiły się w jego głowie coraz bardziej…co niejako dodawało mu sił.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #529

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      W końcu usłyszałeś kroki, a po chwili klapa w suficie otworzyła się, a po sznurowej drabince zsunęło się dwóch Mrocznych Elfów, zwykła służba więzienna. Rozkuli Cię, ale po chwili potraktowali jak wściekłego psa, zakładając kaganiec i specjalne kajdany, w których mieściły się całe łapy, po to, żebyś nie mógł użyć przeciw nim pazurów. Następnie poprowadzili Cię ku drabince, a później w górę, już na korytarz więzienia. Tam odeszli, a Ciebie przejęli właściwi konwojenci w postaci tuzina Mrocznych Elfów, każdy miał na sobie kolczugę, a w dłoni trójząb. Do tego mieli jatagany i sztylety. Mogłeś dać głowę, że ostrza wszystkich tych broni są zatrute… Całość otoczyła Cię ciasny kręgiem, a jeden pogroził Ci trójzębem.
                      ‐ Idziemy. ‐ warknął, a pierwsi żołnierze ruszyli, wypada iść za nimi, bo nie masz innego wyboru. No, chyba że chcesz zginąć tu, na miejscu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #530

                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                        Spojrzał na nich z pogardą, bali się ‐ wiedzieli że gdyby nie kaganiec i kajdany stary wilk rozszarpał by ich na strzępy… zawarczał więc tylko na odpowiedź i ruszył ‐ starając się wyrównać tempo z Elfami…żeby przypadkiem nie dźgnąć się żadnym ostrzem.

                        Po drodze rozglądał się wokół… to dość ironiczne że jest jednym z niewielu którzy mają okazję zobaczyć to miejsce a zaraz będzie wydany na niego wyrok śmierci…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #531

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Więzienie było przede wszystkim więzieniem, a więc były to ciemne, z rzadko oświetlane pochodniami, i wilgotne korytarze, po bokach których widać było cele, a w nich więźniów: Jeńców‐Goblinów wziętych w ostatniej wojnie, którzy jeszcze nie znaleźli sobie zajęcia jako niewolnicy lub byli zbyt groźni, aby ich wypuścić, nieco ludzi, Krasnoludów, Orków i Minotaurów siedzący za różne przewinienia oraz garść Drowów, byli to zapewne zdrajcy lub ci, którzy wiedzieli za dużo. Poza nimi musiały być tu w celi gdzieś jakieś Elfy, ale zapewne trzymano ich na wyższych poziomach, gdzie panowały lepsze warunki. Nie, nie dlatego, że Drowy je lubiły. Drowy ich nienawidziły, a lepsze warunki były potrzebne, aby dostarczyć ich w jak najlepszym stanie w charakterze niewolników dla co ważniejszych person lub jako rytualne ofiary dla Lloth ‐ Pajęczej Królowej i bóstwa Mrocznych Elfów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #532

                            avatar Bilolus1 Bilolus1

                            Gdy przyglądał się Goblinom zastanowił się nieco nad ironią tego świata… nie tak dawno on był tym który ich mordował i zsyłał tu setkami… a teraz sam skończył za kratami, no cóż…

                            Podążał zatem dalej za wyznaczonym przez strażników torem ‐ zastanawiał się czy ktokolwiek przybędzie aby spróbować go bronić.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #533

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Niestety, nikt taki się nie pojawił. A Wy szliście po schodach coraz wyżej i wyżej, aż w końcu opuściliście podziemne więzienie i trafiliście do położonego na powierzchni… gmachu sądu. Za wejście służyła olbrzymia, dębowa brama o kilkunastu stalowych zawiasach. Po obu jej skrzydłach stało dwoje Minotaurów ze szczepu Taurenów, każdy odziany od stóp do głów w płytę. Posiadali dwa olbrzymie topory dwuręczne, sam widziałeś nie raz, jaką rzeź potrafią nimi urządzić. Na widok Mrocznych Elfów wyprostowali się i otworzyli bramę, a Wy ruszyliście dalej.
                              Pierwszym, co zobaczyłeś było światło. Jako Worgen doskonale widziałeś w świetle dnia i nocy, ale tak długi czas spędzony pod ziemią, bez nawet promyka słońca i nadziei, sprawił, że musiałeś zamknąć oczy. Mimo to byłeś prowadzony dalej, a gdy wreszcie otworzyłeś oczy, zobaczyłeś, że idziesz korytarzem wykonanym z pewnego krasnoludzkiego minerału, a miał on ciekawą właściwość, a mianowicie połyskiwał różnymi barwami przy każdym kroku Twoim i Twojej eskorty. Po bokach miałeś białe kolumny, a przed sobą kolejne drzwi i kolejne dwa Minotaury. Bez słowa otworzyli je i weszliście do kolejnego korytarza. Jakże ten kontrastował z tamtym! Brak światła, czarny granit, a zamiast kolumn pomniki największych Mrocznych Elfów ‐ polityków, dyplomatów, skrytobójców, dowódców, szermierzy, wojowników, a nawet był tam jeden odkrywca. Po przejściu przez ten pokój trafiliście wreszcie do właściwego gmachu sądu. Były tam kolejne dwa Minotaury i otworzyły one Wam drzwi. Sala sądowa wykonana była z granitu i białego marmuru, a także w niektórych miejscach z drewna. Wzdłuż korytarza stali Trunasi w najlepszych zbrojach, każdy zbrojony w młot oraz o dwóch szablach przy pasie. Twoja podróż skończyła się przy drewnianej barierce, do której zostałeś przykuty. Kajdan Ci nie zdjęto, ale kaganiec już tak. Dawna eskorta ustawiła się w ciasne półkole za Tobą, gdyż przed Tobą siedziała trójka sędziów. Były to oczywiście Mroczne Elfy, dwóch mężczyzn i kobieta. Za plecami każdego stał potężny Grauren. Po Twoich bokach była rada przysięgłych, po lewej mężczyźni, a po prawej kobiety.
                              Z trójki sędziów siedząca po środku kobieta uderzyła drewnianym młotkiem o blat stołu.
                              ‐ Rozprawa w sprawie zdrajcy Worgena Vuka. ‐ powiedziała i skierowała na Ciebie swoje czerwone oczy. ‐ Oskarżony jesteś o zdradę, zabicie swego pana i ucieczkę z miejsca zbrodni. Co masz do powiedzenia?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #534

                                avatar Bilolus1 Bilolus1

                                Worgen obejrzał się wokół w ciszy, zaglądając każdej mijanej twarzy głęboko w oczy zatrzymując się dopiero na sędzinie. Warknął jakby zaśmiawszy się po czym odparł

                                ‐ Mymi pierwszymi słowy dotyczącymi tej sprawy byłoby to iż nie uciekłem ‐ a przyjąłem na siebie zbrodnię której dokonał morderca. Nie zdążyłem obronić Tevmira .‐ nie używszy tytułu nieco go znieważył…ale czy to w tej sytuacji miało jakieś znaczenie ?‐. przed skrytobójcą który jak mi się wydaje ukrył się z pomocą magii mroku i idealnie wyczekał moment…

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #535

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ Niewidzialny skrytobójca. ‐ prychnęła. ‐ Wygodna wymówka.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #536

                                    avatar Bilolus1 Bilolus1

                                    ‐ Co mogę jeszcze powiedzieć ? Nie ma żadnych świadków, nie ma nikogo kto by poręczył za moją wersję wydarzeń… o ile się orientuje jedynie narzędzie zbrodni jest jakąś wskazówką…wątpię aby taki sztylet mógł wpaść w moje ręce…przecież jestem tylko marnym Worgenem .‐ zaśmiał się ochryple, z tego co pamiętał owa broń wyglądała na bardziej zdobioną i przygotowaną specjalnie dla kogoś bogatszego ‐.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #537

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Sędzina w milczeniu wysłuchała tego wywodu i znów stuknęła młotkiem.
                                      ‐ Winny. ‐ powiedziała, a nikt się nie sprzeciwił. Jak widać, proces był już dawno ustawiony i zapewne od początku szykowano Ci karę śmierci…

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #538

                                        avatar Bilolus1 Bilolus1

                                        ‐ Zabijając mnie, wywołacie burzę która przypomni wam me imie…bowiem to nie ja nazwałem się Vuk Nieustraszony…‐ stwierdził po czym ponownie zbliżył się do krat jakby pozwalając na nałożenie sobie kagańca ‐.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #539

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          I rzeczywiście go nałożono, a Wy, w sensie, że Ty i eskorta, wróciliście tą samą droga, którą tu przyszliście. Po chwili opuściliście gmach sądu i udaliście się za niego, gdzie już czekał kat, ścianka, kilkunastu kuszników, szubienica i topór wbity w pieniek. Znów zdjęto Ci kaganiec i rzucono gdzieś dalej.
                                          ‐ Możesz wybrać formę śmierci. ‐ powiedział jeden z członków eskorty i wskazał na plac. A więc do wyboru masz powieszenie, ścięcie lub rozstrzelanie.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy