Rezydencja Arkora.
-
FD_God//Zapomniałem zacząć, upsik.//
Teleportowali się tutaj w te 14 osób. Arkor zaraz ciężej odetchnął, a jego towarzysze złapali go od razu by ten nie upadł.
‐Uch, transportowanie tyle osób jest… Męczące.‐ Powiedział trzymając się nieco za serce. Jestem już w stanie samemu chodzić, wracajcie na swoje miejsca.‐ Powiedział, a jego ludzie rozeszli się po różnych częściach dworu. I jak ci się tutaj podoba, Vierna? -
-
FD_God‐Skoro wywarło to miejsce na tobie takie pierwsze wrażenie to z pewnością wnętrze też ci się spodoba.‐ Uśmiechnął się nieco. Miejmy nadzieję, że szef nie będzie ci miał za złe jakiegoś czasu nieobecności, powrót do miasta może zająć kilka godzin jak i nie więcej czasu… Chodźmy zatem do środka.‐ Powiedział kierując się do głównego budynku nadal trzymając się nieco za serce.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God‐Zaprowadzę cię, nie będę ci tam jednak towarzyszyć gdyż muszę chwilę odpocząć w gorących źródłach.‐ Wskazał mówiąc o miejscu na jeden z budynków przeznaczony właśnie na to. Więc będę tam, gdy już cię zaprowadzę.‐ Uśmiechnął się do elfki, po czym ruszył wraz z nią do swojej sypialni. Ta zaś była urządzona całkiem ładnie i jak mówił, były w niej dwa dosyć spore łóżka.
-
-
FD_God‐Proszę bardzo, odpocznij sobie.‐ Uśmiechnął się nieco do dziewczyny i trzymając dłonie splecione za plecami ukłonił się w jej stronę, a następnie opuścił budynek kierując się do budynku z gorącymi źródłami, tam jak wiadomo rozebrał się do rosołu zabierając ręcznik i wszedł do wody zdejmując go przed wejściem do niej. Tam zaś odetchnął nieco rozkładając ręce i opierając się o jedną ze ścian.
-
-
-