Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Elarid
  3. Dzikie Pola

Dzikie Pola

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Elarid
686 Posty 1 Uczestników 2.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #15

    avatar FD_God FD_God

    ‐W końcu po coś tu jestem, jakiś użytek z moich umiejętności się pojawi. Gdzie pierw zaatakujemy, gobliny?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #16

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      ‐ Właśnie po to tu idziemy: Żeby ustalić plan działań. ‐ odpowiedział dla odmiany Krasnolud.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #17

        avatar FD_God FD_God

        ‐Zrozumiano. Ile w ogóle łącznie jest tych wrogich klanów? W dodatku chyba chcecie wyprzeć stąd Stalowych?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #18

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          ‐ Przeciwko nam są cztery Klany Goblinów, jeden Klan Krasnoludów i jeden Klan Wampirów. Plus wszyscy ludzie. ‐ wyjaśnił Ci Goblin, a po chwili przed Wami nagle pojawiło się światło, co znaczyło, że trafiliście wreszcie na koniec tunelu i główną salę.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #19

            avatar FD_God FD_God

            ‐No to czeka nas sporo roboty, mam nadzieję, że mi się to opłaci tak jak i wam.‐ Powiedział i wreszcie z resztą weszli do tej głównej sali.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #20

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Była to sala urządzona typowo po krasnoludzku: rzeźby z marmuru, srebrne ozdoby wszelkiego rodzaju i wielkości, w oddali słychać było kucie młotów kowalskich, nie brak było także brodatych rzemieślników, kupców, górników i kowali. Poza nimi naliczyłeś około trzech tuzinów żołnierzy, każdy chronił swoje ciało tarczą, hełmem oraz zbroją lub kolczugą, a za broń służyły im bojowe młoty i topory różnego typu. Nad sobą zauważyłeś wygięty łukowato, kamienny most, na którym stały balisty oraz kusznicy.
              ‐ Nie ma to, jak, ku*wa, w domu. ‐ powiedział Krasnolud. Może i nie widziałeś, ale dałbyś rękę, lub inną ważną kończynę, że otarł teraz wierzchem dłoni łzę spływającą po policzku, nim znów założył rękawicę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #21

                avatar FD_God FD_God

                ‐Krasnoludzki nacisk na militaria zawsze mnie ciekawił, raczej nigdy nie słyszałem o jakimś krasnoludzie piszącym wiersze.‐ Zarechotał nieco, po czym nieco zaciekawił się faktem tak rzadkiego widoku jakim jest łza szczęścia u krasnoluda.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #22

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  ‐ A żebyś się zdziwił! ‐ podchwycił Krasnal. ‐ Mamy nasze “Ballady.” Na przykład “Ballada o dwóch cyckach,” “Ballada o tym, co kufla szukał, i to pełnego,” albo “Ballada o krzywej mordzie.” Wszystkie są, ku*wa, piękne.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #23

                    avatar FD_God FD_God

                    ‐No to zwracam honor, widać, że potraficie pisać wiersze ku temu czego komu najbardziej trzeba. Może będzie mi dane pewnego dnia usłyszeć przy piwie jak ktoś to wygłasza.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #24

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ Jak wygramy, to usłyszysz nie jedno.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #25

                        avatar FD_God FD_God

                        ‐Oby, oby.‐ Powiedział śmiejąc się jeszcze.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #26

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Krasnolud nie odpowiedział, a jedynie znów ruszył przodem, prowadząc Was kolejnymi korytarzami, aż trafiliście pod żelazne wrota pilnowane przez okutych w metal od stóp do głów wojowników, z czego każdy dysponował długim toporem dwuręcznym. Wasz przewodnik jedyne skinął im głową, a oni otworzyli bramę. Trafiliście do dużego pokoju, gdzie centralne miejsce zajmował kamienny stół i kamienne krzesła przykryte skórami i futrami. Były również pochodnie dające światło i palenisko, które ogrzewało ten niezbyt ciepły przybytek. Wszyscy rozsiedli się na krzesłach, a gospodarz powiedział:
                          ‐ Zaraz zaczniemy naradę, ale dopiero, gdy pojawi się mój zaufany Krasnal.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #27

                            avatar FD_God FD_God

                            Dla niego chyba też jakieś miejsce się znalazło to postanowił je zająć o ile jeszcze ten zaufany Krasnal miał mieć własne.
                            ‐Czekajmy zatem.‐ Powiedział no i tak jak mówił, czekał.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #28

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Nie czekaliście długo, bo po chwili po korytarzu dało się słyszeć kroki obutych stóp i jakąś sprośną piosenkę, a po chwili drzwi stanęły otworem, a w nich pojawił się osobliwy Krasnolud. Miał czarne włosy, brodę i wąsy, wszystko długie, bo niestrzyżone, oraz tłuste. Na sobie miał osobliwy pancerz, który właściwie pełen był kolców różnego rodzaju. Największe miał na knykciach rękawic, kolanach, łokciach, barkach i przedramionach. Posiadał także hełm, również zakończony wielkim szpikulcem. Co ciekawe, nie posiadał on żadnej broni w rodzaju topora. No i śmierdział. Zwyczajnie cuchnął, jakby nigdy się nie mył.
                              ‐ Panowie, oto Thybedrolf Pwent, mój zaufany szałojownik. ‐ wytłumaczył Oghren i jako pierwszy zaprosił go do stołu. Krasnolud, skrzypiąc, zajął miejsce i zmierzył każdego wzrokiem. Jako że Ciebie widział po raz pierwszy, to właśnie na Tobie zatrzymał go na dłuższą chwilę.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #29

                                avatar FD_God FD_God

                                Jak to dobrze, że nie miał nosa, nie musiał przeżywać z innymi tych zapachów.
                                ‐Miło poznać… No to może przejdźmy do rzeczy, chyba że ktoś ma jakieś obiekcje.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #30

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ A kim Ty jesteś, hę? ‐ zapytał Pwent. ‐ Pierwszy raz Cię tu widzę, a i pachniesz jakoś dziwnie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #31

                                    avatar FD_God FD_God

                                    ‐Niech to tym powie twój przyjaciel, ja tu jestem tylko, by pomóc z tymi problemami z innymi klanami… No i ja nie pachnę w żaden sposób, chyba że jesteś w stanie wyczuć zapach metalu.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #32

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Oghren rzeczywiście za Ciebie poręczył, jednak Pwent wycedził:
                                      ‐ Będę mieć Cię na oku.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #33

                                        avatar FD_God FD_God

                                        ‐Możesz nawet na dwóch, ja tutaj jestem dla własnych, późniejszych korzyści.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #34

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Prychnął coś i mruknął pod nosem, ale wrócił na miejsce.
                                          ‐ A więc, mój szałojowniku? Jakie są nasze siły? ‐ spytał Oghren.
                                          ‐ Pięćdziesięciu bitnych zbrojnych, trzy balisty i dwudziestu kuszników. Nasi szpiedzy donoszą, że sąsiedni Klan Krasnoludów podda się bez walki.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy