Dzikie Pola
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Takie kołowanie przyniosło efekt, gdy zauważyłeś skradających się wrzosowiskiem ludzi, a sądząc po hełmach, lekkich pancerzach i kolczugach, a także kuszach, sztyletach, mieczach i tarczach to nie są oni raczej zwykłymi rabusiami lub chłopami. No i mają ten znak, ten charakterystyczny znak.
-
-
Kuba1001
Na tych swoich krótkich nóżkach to zapewne zbyt szybko tu nie dobiegną. Ty zaś już konkretnie zbliżałeś się do pozostałych pięciu wojowników, bowiem szóstego usmażyłeś nieco wcześniej, z czego trzech oddało strzały ze swych kusz, przeładowując, a pozostali dobyli włóczni i tarcz, aby osłonić ich i siebie przed Twoim atakiem.
-
-
Kuba1001
Oczywiście, że bełty były skierowane w Ciebie. Dwa zatrzymały tarcze, ale ostatni jakoś je ominął i trafił w Twój pancerz, oczywiście z miernym skutkiem. Natomiast nie można było nazwać tym Twojego uderzenia, gdyż rozgromiłeś tarczę i całą rękę mężczyzny, w którego trafiłeś, i zabiłeś wyładowaną elektrycznością, drugi zaś został porażony i otumaniony, ale bynajmniej nie martwy.
-