Miasto Ruhn
-
-
FD_God
//No korwa.
“Poza zabójcą na ulicy był tylko jakiś szlachcic palący fajkę, elfka i kilku mieszczan, którzy szybko zniknęli w drzwiach swego domu.” Ta wypowiedź była skierowana do ciebie. //
Raczej na swoich żołnierzach nie zamierza się wyżywać, więc dalej pić aż w końcu zacznie robić raban i w karczmie. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
Więc wesoła brygada krasnoludów maszerowała przez wiele kilometrów, znużeni podróżą zatrzymali się przed bramami miasta . Baron pożegnał się z kobietami i zostawił im 5 żołnierzy do ochrony, a samemu podszedł pod bramę i przywitał się ze strażnikiem . Poprosił o pozwolenie na wejście do miasta .