Miasto Ruhn

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Zanim to zrobiłeś kopnął Cię, a Ty uderzyłeś o ścianę.

[Kubeł1001]

KingsMax

//Wykonanie kopniaka w tył wymaga wcześniejszego ruchu tułowiem, więc ostrożny wojownik, bez trudu może go uniknąć, ale dobra//
Stanął na nogi i krzyknął: ‐Tylko na tyle Cię stać, kupo tłuszczu!

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Nie puścił tej obelgi płazem. Zamachnął się toporem na Twój tułów.

[Kubeł1001]

KingsMax

Odskoczył tak, żeby topór uderzył w ścianę za nim, jednocześnie mu nie robiąc krzywdy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Uniknąłeś ostrza, ale drzewiec topora zdzielił Cię w twarz. Zabolało, usłyszałeś mokre chrupnięcie i poczułeś krew na twarzy. Masz złamany nos.

[Kubeł1001]

KingsMax

//Co ze ścianą?//

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Topór wbił się w nią, ale to kwestia sekund zanim Mutant go wyrwie.

[Kubeł1001]

KingsMax

Naładował w chwilę kuszę (srebrnym bełtem), skoczył na mutanta i wystrzelił w głowę z kilkunastu centymetrów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Dostał w czoło i upadł.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Em… Bolą mnie nogi

[Kubeł1001]

KingsMax

‐Ja bym raczej narzekał na tą ranę korpusu. Ale na szczęście mam dużo czasu, zanim się wykrwawisz.
Rozejrzał się za wozem.
‐Co tu właściwie robisz?

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Przyszedłem razem z armią, ale przez pewnego paladyna teraz tu leżę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Wozu brak.

[Kubeł1001]

KingsMax

Spojrzał na mutanta, dla pewności wbił mu miecz srebrny w głowę, a następnie wyjął bełt.
‐Zgaduję, że Paladyni nie mają w zwyczaju łamać nóg sojusznikom.
Sprawdził, czy tarcza nada się do ciągnięcia zwłok.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Tak, ale przez niego ten Mutant mnie zaatakował.

[Kubeł1001]

Kuba1001

King:
Mutantem wstrząsnęły przedśmiertne drgawki, ale był już definitywnie martwy.
Dark Lord:
‐ O! To Ty! I jeszcze żyjesz! ‐ usłyszałeś. Zobaczyłeś dwóch Paladynów i medyka, którzy towarzyszyli Ci przed starciem.

[Kubeł1001]

KingsMax

//czekam na darka ://

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐Tak…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dark Lord, King:
‐ Nie słyszałeś? Bitwa wygrana! Ruhn odbite! ‐ krzyknął radośnie jeden z Paladynów.
‐ A Demony i cała reszta… ‐ dodał jeden.
‐ Poszli się je**ć! ‐ dokończył ostatni.

[Kubeł1001]

KingsMax

‐To jeszcze nie koniec‐ Rzekł do Paladynów. ‐Takie mutanty nie pojawiają się znikąd.