Miasto Ruhn
-
Kuba1001
Niestety, musiało to być dawno. Obecnie z drewnianej zabudowy zostały zgliszcza, kamienna nadal stała, ale nie była w zbyt dobrym stanie. Na ścianach budynków widać było, obecnie ledwo widoczne, plamy krwi. Mieszkańców nigdzie nie było widać. Niedaleko leżały spalone szczątki, pozostałość po wielkim stosie.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Renifer2049
//To tu mogę zacząć?
Un‐Arrok i jego zgraja stanęli przed miastem, lub ruinami miasta. Mieli za sobą wędrówkę prawie po całym kontynencie, a dotarli aż tak daleko na południe ‐ i coraz bliżej do królestwa orków. Wódz orko‐goblińskiej drużyny stanął przed dylematem: wejść do miasta, nie wiedząc co się w nim znajduje, lub zawrócić na północ.
-
-
-
-
Renifer2049
Postanowił iść w stronę ratusza i tam zajrzeć.
‐ Kierować się w stronę ratusza! Chyba nie macie nic przeciwko, że na chwilkę zajmiemy sobie ten budynek? ‐ rzekł do reszty.
//Jak to miasto jest bezludne, to może przejmę tu władzę i je odbuduję, hę?
//I te Cesarstwo Verden mi trochę przypomina Królestwo Myrtany z Gothica, Ruhn to Vengard, Gilgasz to Khorinis (oczywiście jedno i drugie z paladynami) :V -
Kuba1001
//Teoretycznie byś mógł, ale jest to, a raczej było, największe miasto i raczej byś go nie odbudował. No i Paladyni i Cesarstwo traktują je jako swoisty pomnik smutnych, złych czasów, więc często je odwiedzają i raczej nie oddadzą go od tak bandzie szabrowników.//
Wargi i Orkowie ruszyli posłusznie za Tobą, jednak Gobliny już się rozbiegły, by w ruinach poszukać jakichś łupów. -
Renifer2049
//Może coś wymyślę
‐ Tych goblinów chyba poje**ło, że od razu od reszty się odłączają, jeszcze coś ich dorwie w tych zgliszczach ‐ powiedział do orków.‐ Ile jeszcze do tego pie**olonego ratusza!? ‐ zapytał pierwszego lepszego orka.
//Mam nadzieję, że zdołałem ograniczyć wulgaryzmy do minimum, jak na orka ‐ oczywiście :V