Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐A teraz to jest ciekawe.
‐ No to… Co robimy?
‐Czy ktoś zostwił tam coś wartościowego, lub chciałby wrócić?
Z pewnością każdy coś zostawił i każdy nie chciał wrócić, jednakże fakt, że nie było tam pewnie nic innego sprawił, że wszyscy zgodnie uznali, że wolą zostawić to miejsce za sobą.
‐A więc ruszamy… przez ten czas wiele się zmieniło zapewne. Jakieś znane nam miasto może?
‐ Ruhn?
Poszukał wzrokiem Jerevi’ego.
Oczywiście, był tutaj z Tobą.
‐Masz nowszą wersję mapy?
‐ Nowszą? Czyli jaką dokładnie?
‐Z twoich czasów.
‐ Chyba coś się znajdzie. ‐ odparł, gmerając w torbach noszonych na plecach i przy pasie.
Poczekał.
Po chwili szukania wręczył Ci zwój pożółkłego pergaminu.
‐Dziękuję. Rozwinął go. Najpierw spróbował zlokalizować znane miejscowości, a później zobaczyć na te nowsze.
Wedle obu map, nic nie ubyło, a nawet i przybyło.
Na przykład?
Takie Linest na przykład. Albo Nowe Gilgasz.
‐Rozbudowali się skubani. Czyli Ruhn?
‐ Byłem tam kilka razy, piękna okolica. ‐ odparł, a inni pokiwali głowami, mniej lub bardziej zdecydowanie.