Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Płatnerz był, nawet niedaleko.
Popatrzył na pancerze jakie były u platnerza.
Skórzane zbroje z naszytymi płytkami żelaza, kolczugi, przeszywice, zbroje lekkie, średnie i ciężkie, w tym płytowe. Pełen serwis.
Spojrzał na platnerza. Wskazał na te skórzaną z elementami żelaza. ‐Ile złota za te zbroje?
‐ Czterdzieści złota. ‐ rzekł i wrócił do wykuwania jakiegoś przedmiotu z metalu.
Podał platnerzowi daną kwotę.
Wziął pieniądze, a Tobie pozostaje odebranie zbroi.
Wziął zbroję i zaniosl ją do swojego pokoju w karczmie. ‐Może mi się kiedyś przydać… ‐ Zastąpił karczmarza który stał za ladą.
Kucharz wrócił na swój posterunek, a Tobie pozostało nudne czekanie za ladą.
Myślał o tym czy najemnikom się uda. Trochę wątpil ale trzeba czekać. Poczekał do czasu aż przyjdą następni klienci.
Pojawił się jeden, wyglądający na zwykłego mieszczanina.
Spojrzał na nowego klienta. ‐Coś podać?
Zamówił tylko pętko kiełbasy i pół bochna chleba.
Zlecił wykonanie zamówienia kucharzom i dalej obserwował karczmę.
I nic się nie zmieniło. Poza tym, że klient sobie usiadł i czeka na zamówienie.
Poczekał w takim razie aż mu kuchArze zrobią jedzenie.
Ucięcie pół bochna chleba i kawałka kiełbasy nie wymagał specjalnych umiejętności, więc szybko podali posiłek. //Gratuluję. Otworzyłeś pierwszy, średniowieczny fast‐food w Elarid :V//
// B)// Podał posiłek klientowi.
Zabrał i odszedł, uprzednio rzuciwszy pięć sztuk złota na ladę.
Odebrał zapłatę i wrócił do nudnego stania za ladą.