Karczma "Smocza Jama"
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Powiedzmy, że zadowolę się… Aaaaaa! ‐ powiedział i po chwili krzyknął, gdy ciężka łapa Orka zaczęła miażdżyć mu prawy bark.
‐ Ja mieć lepszy pomysł. ‐ rzekł. ‐ Ty wypi***alasz i zapomnisz, a ja Cię nie zabić. Stoi? ‐ spytał i zwiększył nacisk, a człowiek znów krzyknął.
‐ Zgoda! ‐ krzyknął, a gdy Ork go puścił, od razu zerwał się z miejsca i uciekł, trzymając się za bolące miejsce.
Natomiast Ork usiadł na miejscu mieszczanina i zaczął dojadać i dopijać to, czego on nie zdążył. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-