Galera "Czarny Jastrząb"

[Kubeł1001]

FD_God

Jeżeli miał jak to pomagał wiosłować, następnie zszedł już na stały ląd.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pierwszy zszedł kapitan po nim pierwszy oficer, a za nimi Ty i reszta marynarzy.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No to teraz zobaczymy co nas czeka na tej wysepce, może jacyś tubylcy…‐ Szedł z całą resztą załogi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyspa okazała się bardzo mała. Tylko piach i kilka palm. Ale stojąc na wyspie widać było wiele innych. Były ich dziesiątki. Setki. Większe i bardziej zielona niż ta.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To jak kapitanie, szalupą na większe?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nie. Wybierzemy się do nich na statku, żeby móc szybko uciec i wspomóc się ogniem balist i katapult.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No dobrze, warto się zatem stąd zabierać.‐ Powiedział, po czym wszedł do szalupy z resztą załogi i odpłynął na statek.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szalupa została wciągnięta, a statek ruszył pełną parą w nieznane.

[Kubeł1001]

FD_God

Zatem pora ruszyć w nieznane.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przed Wami było wiele wysp. Jedne w całości piaszczyste, a inne soczyście zielone. Pozostaje wybrać jedną.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To na którą kurs, kapitanie? Osobiście na piasku chyba nic nie znajdziemy, no chyba, że przekopiemy całą wyspę…

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ta zielona po lewej. ‐ powiedział wydając rozkaz.
Okręt ruszył, a kapitan zapytał:
‐ Jakie właściwie masz moce?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Ciężko to jakoś uogólnić, można powiedzieć, że to magia szkarłatu, a ta poprawia każdy aspekt zwykłego człowieka.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No dobra. A co z jakimiś falami czy kulami energii? Nie koniecznie zabójczymi?

[Kubeł1001]

FD_God

‐Da się używać zarówno kul jak i fal, a czy zabójcze… Potrafią takie zrobić krzywdę, zabić pewnie też.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No i świetnie. Jak spotkasz jakiś dzikusów to potraktuj ich tym. Nie zabijaj. Może uznają nas za bogów i wyprawa obejdzie się bez większego rozlewu krwi.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Oczywiście, miejmy nadzieję, że nie będą chcieli ze mnie złożyć ofiary.‐ Zaśmiał się nieco czekając aż dobiją do brzegu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W razie czego licz na naszą pomoc. ‐ odparł kapitan.
Galera zacumowała 50 metrów od brzegu. Spuszczono dwie szalupy.

[Kubeł1001]

FD_God

Załadował się więc do jednej z nich i popłynął z załogą na wyspę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Biały piasek, wiele muszli na nim, zielone rośliny obsypane różnokolorowymi kwiatami, ptaki śpiewające w gałęziach drzew. Wyspa wydaje się rajem. Ale czy na pewno?