Galera "Czarny Jastrząb"

[Kubeł1001]

FD_God

‐Cóż, inne pomysły mi nie przychodzą do głowy, a wam?‐ Spojrzał po wszystkich zebranych.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ No dobra. Spróbuj, ale zaczekaj, aż znajdziemy te kamienie.

[Kubeł1001]

FD_God

‐No dobra…‐ Powiedział cofając się w tył by znaleźć dobre miejsce do rozbiegu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Korytarz był długi, a więc miejsca do rozpędu nie brakowało.

[Kubeł1001]

FD_God

Postanowił zatem w odpowiednim miejscu nieco się rozgrzać, długość skoku w końcu powinna być jak najdalsza, wolał nie mieć kontaktu z rekinami.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W tym czasie, gdy Ty się rozgrzewałeś Twoi towarzysze znaleźli już sporo kamieni.

[Kubeł1001]

FD_God

‐To jak, jesteście już gotowi?‐ Spytał kończąc swoją rozgrzewkę, a następnie ciężko odetchnął patrząc się na zbiornik wody.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przytaknęli i przygotowali się do rzucenia głazu, który trzymali dw dwóch. Reszta miała w dłoniach wiele małych kamieni.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Dobra, możecie zaczynać…‐ Powiedział uwalniając z siebie szkarłatną energię, przygotował się zatem już tylko do biegu patrząc się na to kiedy rzucą głaz jak najdalej do wody.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na trzy wrzucili największy kamień do wody, a później zaczęli robić to samo z mniejszymi.

[Kubeł1001]

FD_God

Skoro rekiny zaczęło do tego przyciągać to zaraz o swojej nadzwyczaj dużej prędkości pobiegł przed siebie, a na sam koniec skończył jak najdalej pozwalał mu rozbieg oraz jego moc, już zostawiam Kubie jak daleko udało mu się skoczyć

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z tych pięćdziesięciu metrów udało Ci się pokonać połowę. Rekiny nadal są zajęte kamieniami.

[Kubeł1001]

FD_God

Wykorzystując fakt tego iż są zajęte postanowił czym prędzej przepłynąć pozostały dystans na początku dając sobie jeszcze dodatkowe przyśpieszenie od skoku, wystrzelił niczym torpeda płynąć w stronę bezpiecznego lądu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niestety już po przepłynięciu kilku metrów coś musnęło Twoją stopę i straciłeś koncentrację. A przerażenie wzmacniało to, że wiedziałeś co czai się pod wodą.

[Kubeł1001]

FD_God

Mimo posiadania wiedzy na temat tego co tam jest warto było płynąć dalej niż zostawać w miejscu i definitywnie dać się pożreć.
‐Strzelajcie do nich jeżeli możecie!‐ Powiedział, po czym płynął dalej jednocześnie gromadząc obok siebie dwie kule energii gotowe do wystrzelenia ich w pływające w pobliżu rekiny.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wokół Ciebie koła zataczają płetwy grzbietowe rekinów.
Marynarze co prawda strzelając, ale żaden raczej nie trafił.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Powoli tworzy się nieciekawa sytuacja…‐ z obu kul uformował coś w rodzaju pierścienia, który dokonywał wokół nieco okrążeń, ten postanowił dalej nieprzerwanie płynąć w kierunku lądu, uniknięcie śmierci oraz obrażeń było priorytetem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kule krążyły wokół i zabezpieczały przed atakiem z boków. Ale nie pomyślałeś o dole. Poczułeś wielki ból i po chwili byłeś już nad wodą razem z rekinem, który wypłynął z dołu i ugryzł Cię. Jego siła i rozmiary wyrzuciły Was nad wodę, ale ugryzienie nie było dotkliwe. Ledwo przeciął skórę.

[Kubeł1001]

FD_God

‐Cholera…‐ Powiedział zaciskając z nieco odniesionego bólu zęby, po czym zacisnął pięść pokrywając ją energią szkarłatu i uderzył nią prosto w nos rekina, jeżeli mógł się nieco uwolnić to znowu postanowił wykonać skok ku bezpiecznemu lądowi, tym razem jednak za bardzo nie miał ku temu rozbiegu, a miał tylko za miejsce wybicia rekina.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rekin poleciał prosto w dół, a Ty dałeś radę zbliżyć się do celu. Wylądowałeś w wodzie, ale zaledwie dziesięć metrów od brzegu.