Jako, że miał wartę to jego zadaniem jest coś takiego, w sumie lepiej jak nie nastąpi żaden atak. Kontynuował rozglądanie się, może stanie się coś ciekawego.
O ile rzeczywiście będzie to połów to zagwizdał do swoich i wskazał im łódki by ktoś miał je obserwować, samemu postanowił bardziej skupić się na okolicy niż na nich.
‐Komuś się chyba oberwie…‐ Rzekł przyglądając się tej grupce z założonymi rękoma, prędko zainterweniowałby gdyby ktoś z nich próbował wykonać coś głupiego.