‐Może nawet wezmę sobie ten kamyczek jako dowód zwycięstwa, może kiedyś zrobię z niego użytek.‐ Zaśmiał się nieco. No to jak kapitanie? Co teraz skoro wygraliśmy?
‐ Trochę to i trochę to. ‐ powiedział dość wymijająco.
Podróż na okręt minęła spokojnie i szybko trafiliście na galerę, a ta zaczęła szykować się do drogi.
Na pewno uzupełni się przez długą i nudną podróż powrotną.
//Ja nic po drodze nie planuję, więc jak chcesz to możemy przejść do oczekiwania na dotarcie do celu.//
Morze jak zwykle, całkiem ładne. Zauważyłeś też, że zbliżacie się do zatoczki położonej obok kamienistej wyspy. Do tego wypatrzyłeś jakiś punkt na horyzoncie, wygląda na statek.