‐ Nareszcie … Nadszedł dzień, w którym uda mi się to dokończyć … Nieważne, w którą stronę to pójdzie … ‐ Szuka miejsca, gdzie najlepiej zacząć wchodzenie na górę
Zatrzymując się przy sporym kamieniu (chyba takie tam są) rozgląda się poszukując zarówno jakiegoś jeziorka, jak i tego smoka
//wiem, że na smoka za wcześnie, ale oglądać się za nim może cały czas//
//Tak myślałem, że to tak wyjdzie XDD
Po “analizie” wody zdecydował się jednak nie skorzystać z tego “jeziorka”, a po chwili rusza w dalszą drogę w górę