Żelazne Kuźnie

[Kubeł1001]

Bilolus1

Spojrzał w miejsce z którego nadlatywało najwięcej piorunów i wycelował w tamtą stronę włócznię

‐ ORAN THUREJH !‐ liczył że fala odbije owe pociski w miejsce z którego przyleciały…i sama wyrządzi trochę krzywdy ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Fala niestety nie odbiła pocisków, ale skutecznie trafiła w okolice sklepienia jaskini. Kilka mniejszych odłamków spadło na Twoje wojska, nie wyrządzając jednak żadnej szkody. Za to jeden wielki oderwał się i spadł prosto na Minotaura, który szedł właśnie na owe wojska.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Hmm…‐ przyjrzał się efektowi po czym spróbował odszukać wzrokiem jakąś drogę do owego miejsca z którego wychodziły pioruny ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Miejsca, z których wylatywały były różne. Masz więc do czynienia z dużą grupą Magów lub kilkoma, którzy są w stanie dość szybko zmieniać swoje położenie.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wolał obstawić że to pierwsze, i tak też szukał najłatwiejszej drogi do owych. Poza tym oglądając się za bombardami

‐ NAPI**DALAĆ WE WSZYSTKIE TUNELE ! OPRÓCZ TAMTEGO !‐ wskazał ów do którego droga wydawała się najłatwiejsza ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I wykonali rozkaz, póki co strzały masakrują jedynie Worgenów i nic więcej. Natomiast zarówno pioruny jak i strzały sypią się częściej ze ścian lub sklepienia niż z tunelu.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Co u licha…romin signul…‐ stwierdził i ruszył biegiem w stronę owego wejścia do podziemi ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//W sensie, że w stronę tego tunelu, który Twoi Magowie mieli oszczędzić?//

[Kubeł1001]

Bilolus1

//tak

[Kubeł1001]

Kuba1001

Trafiłeś tam akurat wtedy, gdy opuścił go ostatni Minotaur.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Tak też rozejrzał się za źródłem owych magicznych wystrzałów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Magiczne pioruny i błyskawice latały praktycznie wszędzie, ale nie z tego tunelu. Najwidoczniej wrodzy Magowie czaili się na ścianach i sklepieniach.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Jakim ku*wa cudem…‐ sapnął do siebie i ruszył na zewnątrz aby ponownie wycelować włócznię w sklepienie ‐. Lakis…

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało się, a o skutkach możesz się zaraz przekonać, bo ze sklepienia odpadło sporo kamulców i tym podobnych. Jednak mógłbyś dać głowę, że widziałeś tam też coś, co przypominało bezwładne ciało.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Nie miał pojęcia co zrobić…więc i zrobił to co potrafił najlepiej i po prostu ruszył do ataku z toporzyskiem wzniesionym nad głowę w stronę najbliższych walczących worgenów.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Serio? Serio?! Ot tak to olałeś?//
Najbliżsi toczyli walkę z oddziałem Krasnoludów, skutecznie runąłeś im na plecy, a Twój Ognisty Topór Krasnoludzkiego Wpieolu siał śmierć i wpieol, rozwalając łby, wbijając się w ciała, odcinając kończyny i zapalając worgeńskie futro.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Teraz pomyślawszy o tym drugi raz zastanowił się gdzie mogło spaść owe ciało, zanim jednak oderwał się za daleko od szeregów zakrzyknął jeszcze

‐ KUSZNICY ! Celować w sklepienie !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kusznicy nieco się zdziwili, ale że rozkaz Księcia, to rzecz ku*wa święta, to oddali salwę, a po chwili od sklepiania oderwały się kolejne ciała. Nie minęła minuta nim i ataki magiczne wszelkiej maści ustały.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ No i ku*wa wyśmietnito.‐ sapnął wciąż kierując się ku jednemu z ciał, rozcinając sobie drogę płonącym ostrzem ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Większość przezornie zeszła Ci z drogi, napatoczył się tylko jeden Worgen, ale nie był on wyzwaniem i zginął z rąk krasnoludzkiego władcy.
Trafiłeś do ciała pod stertą gruzu, jednak nawet tutaj widzisz nieco białych włosów i wystającą dłoń o mahoniowej skórze. Czyli trafiłeś Najciemniejszego Elfa…