Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐Nie wygląda na maga ognia. Bardziej pasuje do niego mutacja, lub cienia.
‐ Jeszcze lepiej. Niech nas zamieni w jakiegoś pie**olonego Mutanta.
‐Nerwowi jesteście. Nie jest w stanie zrobić sobie tego na pstryknięcie palcami.
‐ Znalazł się ekspert od Magii.
Wzruszył jedynie ramionami.
W końcu zostaliście sami w tej części zajazdu. Najemnicy wykupili już pokoje i idą teraz do nich by odpocząć i zasnąć.
Zbliżył się do elfki. ‐Ile za pokój?
‐ Cztery złota za osobę. Mamy pokoje jedno, dwu i trzyosobowe, ale te większe zajęli już pańscy towarzysze.
Podał jej 12 złota. ‐Trzy razy pokój jednoosobowy.
Zabrała pieniądze i schyliła się by spod lady wyjąć trzy kluczyki z wymalowanymi znakami. podała po jednym każdemu z Was.
Kiwnął głową w znak podziękowania, a następnie udał się do swojego pokoju.
Na drzwiach pokoi namalowano takie same symbole jak na kluczach. Ułatwienie dla tych, którzy nie potrafili czytać.
///.‐. Szukał drzwi z takim samym symbolem, takim jak jego.
Znalazłeś go dość szybko, był pomiędzy pokojami Twych towarzyszy.
Otworzył i wszedł do środka, szybko zakluczył drzwi za sobą.
Drzwi zamknięte, a pokój, jak można się było spodziewać, dość skromny. Zasłane łóżko, drewniany kufer, szafa w rogu i mała szafka przy łóżku.
Sprawdził pomieszczenie, szafy, kufel, a nawet pod łóżkiem.
Szafa, szafka i kufer puste. Pod łóżkiem nic poza odrobiną kurzu.
Położył się więc spać.
No i spałeś.