Zajazd konny "Biały Jeleń."
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
//To tylko wstęp.//
Upadł i poczuł ogromny ból, który uniemożliwił mu podejście do drzwi wejściowych. Ze swej obecnej pozycji dostrzegł jednak dwójkę innych, towarzyszących mu Elfów. Jeden miał się całkiem dobrze, lecz widać, że drugi cierpiał i pewnie związane to było z tym, że również wyskoczył i zapewne złamał nogę lub skręcił kostkę. Nie widział nikogo innego.
Tymczasem cały zajazd stał w płomieniach, wątpliwe by ktoś zdołał się z niego jeszcze uratować. -
-
-
-
Kuba1001
//Owszem, jest to w opisie lokacji, bo to “Wyżej znajdują się pokoje dla gości,” odnośni się właśnie do piętra.//
‐ Nie widzieliśmy nikogo innego. ‐ odparł ten opatrujący Elf, gdy podjechał do niego, wcześniej z trudem wdrapując się na konia. Po chwili Elf skończył i spojrzał na Ciebie. ‐ Tobie też potrzeba pomocy? ‐ spytał, patrząc na nogi. ‐ Tamten złamał sobie swoją właśnie podczas skoku. -
-
-
-
-
-