Kusiło go, aby zapytać, co się z nim stanie kiedy nie będzie potrzebny. Ale na chwilę obecną pozostawało mu tylko cieszyć się z sukcesu.
‐ Owszem, wszystko jest jasne ‐ powiedział kłaniając się
Na korytarzu zaczepił Cię Wampir. A właściwie Wampirzyca. Długonoga blondynka z szafirowymi oczyma i pod każdym względem bardzo pociągająca. Dla większość ras, oczywiście.
‐ A więc to Ty jesteś tym nowym Alchemikiem?
Bez słowa prowadziła Cię ciemnym i krętym labiryntem korytarzy mrocznej twierdzy.
W końcu trafiliście pod drzwi zabezpieczone metalowymi łańcuchami, kłódkami i zatrzaskami.
Trafiłeś do pracowni wielkiej i przestronnej. Pełno tam był szaf, szafek i półek. Stały na nich książki i fiolki z różnymi miksturami. Były tam też destylatory i kilka małych palenisk. A także drzwi chronione lepiej niż te, które przekroczyłeś.