Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wampiry wyszły i zostałeś sam na sam ze swymi “pacjentami.”
Rozpoczął standardową procedurę ‐ wziął mężczyznę na jeden stół i większego burgunda na drugi.
Miałeś trudność z podnoszeniem tych kup mięcha, ale udało się.
Chciał już rozpocząć operację, ale o czymś sobie przypomniał. Podniósł figurkę i powiedział ‐ Guehryku, potrzebuje cię do czegoś.
Nie minęło zbyt wiele czasu nim Demon pojawił się na stoliku obok. ‐ Tak? ‐ zapytał znudzonym głosem.
‐ Przyda mi się trochę magii krwi. Pomożesz z operacją?
‐ Na czym miałaby polegać ta pomoc? ‐ zapytał Chochlik i gdyby miał brwi z pewnością by je uniósł.
‐ Nie chcę ryzykować, że ktoś mi się tu wykrwawi. Mógłbyś… utrzymać krew w ciałach obiektów, gdy ja będę dokonywać operacji?
‐ Pffy. Takie rzeczy uwłaczają moim zdolnością. Ale tak. Jestem w stanie zrobić coś takiego.‐ podsumował Chochlik zakładając ręce na piersi i wznosząc dumnie głowę, co mogło wyglądać komicznie ze względu na jego mały wzrost i nikłą posturę.
‐ Świetnie. Zostań w pobliżu ‐ nakazał, po czym podniósł nóż chirurgiczny i przymierzył się do rozcięcia klatki piersiowej człowieka.
Był nieprzytomny, więc raczej Ci nie przeszkodzi.
Tak więc rozciął mostek i gestem dłoni przywołał chochlika.
Rozciąłeś, a Chochlik pojawił się niewiarygodnie szybko siadając Ci na ramieniu.
‐ Teraz upewnij się, że nikt tutaj nie umrze. Zaczął grzebać w klatce piersiowej w poszukiwaniu serca.
Chochlik prychnął lecz z łatwością tamował krwawienie. Natomiast Tobie udało się znaleźć serce.
Wyciął je więc i położył na blacie.
Udało się. Dzięki pomocy Chochlika człowiek raczej się nie wykrwawi.
Podszedł do burgunda i wykonał tą samą operację.
Znów się udało, dzięki drobnej pomocy Chochlika.
Spróbował wstawić serce burgunda na miejsce ludzkiego, spawając je magią mutacji.