Angband

[Kubeł1001]

Omeg12

Zaszył rozcięcie w skórze potwora i czekał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pierwszy obudził się człowiek z sercem Burgunda. Zerwał się gwałtownie i pewnie chciał się na Ciebie rzucić, ale Chochlik użył Magii i ten padł z powrotem na bat stołu.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Ostatni był nieprzytomny dłużej. Ciekawe ‐ powiedział przypinając stwora do stołu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ostatnio nie miałeś mojej pomocy. ‐ stwierdził dumnie Chochlik.
Gdy on mówił Ty przypiąłeś stwora do stołu.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Faktycznie. Potrafisz stwierdzić, jak się ma ten drugi? ‐ wskazał burgunda z ludzkim sercem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Żyje. Jeszcze. ‐ stwierdził wymijająco.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Mógłbyś jakoś… podtrzymać ten stan?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jestem Chochlikiem Krwi, nie cudotwórcą.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Niech zgadnę ‐ za słabe serce?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Chodziło o to, że nie utrzymam go przy życiu. Jeśli serce przestanie bić, nie zrobię za wiele.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Ale serce to przecież tylko pompa na krew. Przy odrobinie magii krwi… można by je zastąpić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niby czym? ‐ zapytał udając zaciekawienie.

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Nie wiem. To nie do końca moja dziedzina. Ale… ‐ próbował dobrać słowa ‐ To dość żałosne ograniczenie. Psująca się pompa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Teraz się z Tobą zgadzam. Ale na każdy problem znajdzie się rozwiązanie, nieprawdaż?

[Kubeł1001]

Omeg12

‐ Mam nadzieję ‐ westchnął. Rozejrzał się, czy ma miejsce na dokonanie kolejnej operacji.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Był jeszcze jeden stół w koncie pracowni.

[Kubeł1001]

Omeg12

Rozpoczął więc na nowo procedurę operacyjną, rozpoczynającą się od targania ciał na stół.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z następną parą pacjentów miałeś o wiele łatwiej. Byli nieco lżejsi.

[Kubeł1001]

Omeg12

Jak zwykle zaczął od ludzkiego okazu. Przeciął mostek kobiety, próbując ominąć piersi. Co prawda nie przedstawiało to większego znaczenia dla wyniku operacji, a po setkach operacji tego typu był praktycznie aseksualny, ale dla zasady starał się ograniczyć obrażenia innych narządów niż zamierzone.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Biust za duży nie był, więc udało Ci się to.
//Aseksualny? Aż mi się przypomniała wymiana zdań (czytaj: kłótnia) między Raviosem i Darcusem :V//