Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tobie nie brakowało czasu, z nim mogło być różnie. A poza tym zdołałeś się już uspokoić.
Ale czy coś robi? Z kimś rozmawia?
Aby odpowiedzieć na te pytania warto go znaleźć.
A… Angband 666, Grofilor ‐1. Poszukał go.
I znalazłeś.
Więc… jeżeli z nikim nie rozmawiał, to do niego zagadał. Jeżeli z kimś rozmawiał‐ poczekał, aż skończy. ‐Farnumie? Znalazłoby się jakieś zadanie dla mnie?
‐Ach, to Ty. ‐ powiedział, choć dobrą chwilę zajęło mu przypomnienie sobie kim Ty w ogóle jesteś. ‐ A jakie zadanie i wynagrodzenie Cię interesuje?
‐Żeby kogoś wyeliminować, sabotaż, kradzież. A z wynagrodzenia wystarczy mi tylko na tyle, żeby przetrwać do następnego zadania i naprawić sprzęt.
‐ Miejsce wykonania zadania również nie ma dla Ciebie znaczenia?
‐Wszędzie zapada noc, więc nie.
‐ Doskonale. Preferujesz działania samemu czy w grupie?
‐Mi jest to obojętne.
‐ Mam kilka zadań. Jeśli zajmiesz się pierwszym i je wykonasz, przypadną Ci następne. A jeśli nie, no to cóż… Nie jesteś jedynym chętnym. Rozumiesz?
‐Tak.
‐ Może na początek coś łatwego… Potrzeba mi ludzi i Elfów do badań.
‐Wiek i płeć ważna?
‐ Nie chcę zgrzybiałych starców. To wszystko, pozostali mogą być.
Kiwnął głową na znak zrozumienia i zgody. ‐Wyruszę natychmiast.
‐ Więc ruszaj i mnie nie zawiedź. Masz maksymalnie tydzień.
Kiwnął głową i ruszył w stronę wyjścia a Angbandu.