Dworek rodu Kospel

[Kubeł1001]

Vader0PL

Jechać dalej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wyjechaliście ze wsi :V

[Kubeł1001]

Vader0PL

A teraz jechać do dworku :V

[Kubeł1001]

Kuba1001

Dojechaliście.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Poszedł po zapłatę.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Czy moja córka bezpiecznie trafiła na miejsce? I gdzie są strażnicy oraz chłopi, których Ci przydzieliłem?

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐Córce włos z głowy nie spadł i dotarła tam, gdzie miała dotrzeć. Reszta miała mniej szczęścia. Ale to nie mój problem, moim celem było dostarczenie tylko jej.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Przeklęci bandyci… No dobra. Muszę odliczyć koszt stracenia chłopów i strażników.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Severus odchrząknął.
‐Nic w umowie nie było przy odliczeniu kosztów. Naraziłem własne życie i gnałem na złamanie karku dla niej, więc oczekuję pełnej zapłaty.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ech… No dobrze. Ile było w umowie? ‐ zapytał wysyłając sługę do skarbca.

[Kubeł1001]

Vader0PL

‐2, 500 sztuk złota.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Sługa przyniósł Ci szkatułkę z zapłatą.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Zabrał ją.
‐Do zobaczenia!
Wyszedł, udał się do powozu.
‐Z powrotem do Hammer!
Pojechał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

I pojechałeś. Niedługo będziesz na miejscu.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Nasz nowy rozbójnik szedł nadal z oddziałem.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Cały oddział zaszył się na polance otoczonej krzakami i drzewami.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Ukrył się z nimi.
///Jaki ten świat mały///

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Mam takie dziwne przeczucie, że nie mówisz tego po raz ostatni :V//
Większość cicho rozmawiała lub sprawdzała broń.

[Kubeł1001]

Vader0PL

Czekał.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Przywódca bandy wysłał dwóch Elfów na zwiad.