Wilst Werlon

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nazwę cie Fistaszek koniu, za twe zasługi w dostarczeniu mnie do miasta .‐ stwierdził, 15 jego wcześniejszych koni też nazywało się fistaszek, nazywało ‐. Rozejrzał się za kimkolwiek w okolicy bramy .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nikt nie był na tyle odważny lub głupi by stać przed bramą w nocy, w takiej okolicy. Niemniej na murach pełno było strażników.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Użył magii światła żeby się oświetlić .

‐ To ja, Manfred von Carstein . Wróciłem i chcę rozmawiać z przewodnikiem !‐ zawołał ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Po chwili otworzono Ci bramę.

[Kubeł1001]

Bilolus1

W takim razie wszedł do środka i spytał byle jakiego strażnika .

‐ Gdzie jest przewodnik i moi ludzie ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W koszarach, przy zamku.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Natychmiast ruszył w tamtym kierunku, a gdy znalazł się na miejscu zaczepił gdzieś Fistaszka i zapukał do drzwi koszar .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Otworzył Ci jeden z żołnierzy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Przewodnik śpi ? Znalazłem ważny trop .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nikt nie śpi. ‐ mruknął i zaprowadził Cię do pomieszczenia, w którym siedziała większość żołnierzy oraz poszukiwany przez Ciebie przewodnik.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Witajcie . Podążając dalej swoim tropem znalazłem coś ważnego .‐ zaczął wchodząc‐. Może to być baza Nekromanty, w ciemności wyglądało na zamek .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wszyscy poderwali się z łóżek czy krzeseł i czekali z nieukrywaną ciekawością na to co powiesz.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Wydaje mi się że nasz nekromanta to zwykły człowiek który nauczył się zakazanej magii jednak nie powinniśmy wykluczać iż jest to demon . W tym przypadku będziemy potrzebowali większej ilości wojska niż mamy teraz przy sobie . Jutro zrobię mały wypad pod zamek żeby ocenić sytuację i stan jego wojsk .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Demony nie używają Nekromancji. Na ogół to Demony i Nekromanci toczą ze sobą prywatne wojny, więc pewnie to człowiek. Ewentualnie Wampir lub Lisz. ‐ stwierdził przewodnik.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Tak czy siak jeśli to nie człowiek mamy przeje**ne .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Mamy Ciebie. ‐ mruknął gbur. ‐ To raczej on ma przesrane. ‐ rzekł, a reszta zaczęła się śmiać.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Z lekka się uśmiechnął rozbawiony . Kontynuował .

‐ W każdym bądź razie, potrzebuje trójki ochotników na pomoc przy zwiadzie . Wolę mieć jakąś pomoc jeśli by mnie dostrzegli chociażby, żeby móc użyć bardziej skomplikowanej magii światła .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gbur, przewodnik i jeden z żołnierze uzbrojony w łuk zgłosili się na ochotnika.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ W takim razie jutro ruszamy, ja idę spać… zużyłem dzisiaj dość sporo magii i muszę odpocząć .‐ pożegnał się z żołnierzami po czym postarał się znaleźć jakąś wolną kwaterę i iść spać ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i zasnąłeś, budząc się rano.
Mogłeś powiedzieć, że jesteś wypoczęty. W przeciwieństwie do większość żołnierzy, którzy pewnie śnili o tabunach Nieumarłych, płonących wsiach i maskarze dzieci.