‐ Walnijcie jeszcze raz do środka !‐ po czym wyciągnął rękę w stronę wejścia i ponownie uderzył magią światła, jednak teraz mniej skoncentrowaną, pocisk miał przypominać coś w rodzaju ruchomej ściany która spali wszystko co plugawe ‐.
Wziął kilka głębokich wdechów, po czym dobył miecza Aragotha i postanowił przejść do bardziej tradycyjnych metod walki żeby przypadkiem nie zabić się z wyczerpania .
‐ Możliwe że gdzieś tu jest ukryta droga dalej…‐ wypuścił małą wiązkę magii stali żeby rozejrzeć się po okolicy czy gdzieś dalej nie było sprzętu…lub niżej czy wyżej.