‐Od innych orków słyszałem, że zajmuje się jaką książką, na której było wyryte słowo ‘‘Rosen’’, co znaczy Róża. Chodzi o taką roślinę, czerwone płatki, kolce na łodydze…
‐ Są trzy. ‐ powiedział Lord po dłuższym milczeniu. ‐ Jedna zaginęła, druga znajduje się w odległym mieście Elfów, a ostatniej pilnuje smok. Dobrze spożytkujcie tę wiedzę. A teraz odjedź.
Kiwnął głową.
Wychodząc rzucił ostatnie zdanie.
‐Jedyne, co może spowolnić proces szukania róży przez twojego ucznia, to jak najszybsza bitwa z krasnoludami.
Po tych słowach zamknął drzwi i odszedł.
Prosto do zamku Jonathana.