Pałac Lorda

[Kubeł1001]

Kuba1001

Piechota jest już bezpieczna, ale Ty i Walon nie za bardzo. Na szczęście Giganci już wcześniej rozdeptali zarośla i wraz z nimi Orków.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Musimy być bardziej ostrożni…‐ mruknął ‐. Walon, poślij po jakiś spory oddział swoich . Będą nam pilnować tyłów .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kiwnął głową i skonfiskował jakiegoś konia by jak najszybciej dostać się do osady i zabrać wojsko.

[Kubeł1001]

Bilolus1

//giganci byliby wstanie wspiąć się na mur ? //

On natomiast zaczął przygotowywać się do kolejnego ostrzału fortu, tym razem na pewno upewniwszy się iż nic nie grozi jego wojsku i artylerii .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Żadnego zagrożenia nie było widać.
//W teorii to tak. W praktyce zależy od tego co przygotował władca zamku.//

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ostrzelajcie bramę, nie będziemy się bawić w niszczenie muru .

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i ostrzelali bramę, ale pierwsza salwa nie zdołała jej znacznie uszkodzić.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Strzelajcie bez rozkazu, postarajmy się ją wyrwać .

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu brama wpadła do środka fortecy, a Walona jak nie było, tak nie ma.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ostrzelajcie wieżę na środku . Zobaczymy jaka jest wytrzymała ‐. miał czas, w końcu oblegali ten fort ‐.

[Kubeł1001]

Vader0PL

//Coś czuje, że Bill lub Walon zginie .‐. Kubuś obiecał, że będzie demolka na 100% .‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Bilo:
Musiała minąć chwila, żeby można było ponownie wystrzelić. Tę chwilę wykorzystał ktoś z obrońców posyłając przez otwór po bramie kulę ognie, która zniszczyła jedną z bombard.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wycelował w owe wejście swoją włócznię

‐ Lakis !

Po co ja się pie**olę z bombardami…przecież mam tu magów ziemi

‐ Rozwalcie mury magią ziemi ! I swoimi dziedzinami ! Zostawcie bombardy !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wystrzał z włóczni chyba nic nie zdziałał, ale Magowie wzięli się do roboty.
‐ Panie! ‐ krzyknął w końcu jeden z nich. ‐ Nie możemy ruszyć tych cholernych murów. To bardziej jakaś magiczna substancja niż kamień!

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ W takim razie rozwalcie ziemię pod nim ! Niech trzęsienie ziemi załatwi sprawę za nas !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wykonali polecenie i rzeczywiście mury zaczęły się walić, ale nie idzie to zbyt szybko.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Popracujcie trochę a sypnę wam więcej złota niż macie w żołdzie .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Krasnolud mogłeś zachęcić złotem i piwem. No i podziałało, a mury runo.
Tymczasem do Ciebie przybiegł jakiś Krasnal, spocony, we krwi, z bronią w ręku i wyraz przerażenia na brodatej twarzy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Co się stało bracie krasnoludzie ?‐ spytał zaskoczony ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Napadli oddział pana Walona! ‐ krzyknął. ‐ Bronią się, ale długo nie wytrzymają. Wysłali ośmiu po wsparcie. Tylko ja dotarłem.