Ruiny twierdzy Amon - Rigs

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jakby zaczęło się tutaj na przykład palić … To chyba by weszli, żeby sprawdzić, co się dzieje

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Przy tej wilgoci i temperaturze to prędzej zgnijemy niż spłoniemy.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Więc może … Ale to tylko teoria i nie wiem, czy to by zadziałało … Magia mroku …

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Jemu chodziło właśnie o to, że jest bardzo wilgotno.//

[Kubeł1001]

Zeromus

//edit//

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ A znasz się na takiej?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Nie powiedziałbym, że bardzo dobrze … Ale parę zaklęć znam …

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ I jak miałoby to według Ciebie wyglądać?

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Aura tego miejsca wzmacnia magię mroku, więc wystarczyłoby rozwalić drzwi a później jakoś się dalej przejdzie … Głównym problemem byłyby te jak to mówisz upiory

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zetną Ci łeb, gdy tylko wychylisz się z drzwi.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Skoro potrafisz poruszać się niezauważony w mroku, to ciche przejście obok nich nie powinno sprawić problemów

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Obok nich? Nie. Ale dziesiątki Szkieletów i Nieumarłych to co innego.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Pokonanie szkieletów to i tak nie jest problem, jeżeli nie jest to większa grupa … A co do innych to chyba bardziej ty powinieneś wiedzieć, jak ich pokonać

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zwyczajnie, ale w sumie wszystkiego jest tam na zewnątrz kilkadziesiąt, a odgłosy walki spokojnie ściągną drugie tyle.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Czyli że co ? Nie mamy szans na wyjście używając tylko siły

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Nieumarli są tępi, więc można spróbować za pomocą sztuczek i odrobiny sprytu.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐Jeżeli udałoby się całkowicie odebrać im możliwość widzenia możnaby spróbować oszukać ich, może udałoby się w ten sposób rozdzielić ich grupę

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ To raczej nie wyjdzie.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Więc co proponujesz ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ty będziesz przynętą i odwrócisz ich uwagę, a ja pozbędę się ich. Wtedy uciekniemy z zamku i każdy ruszy własną drogą.