Jedna musi starczyć, a teraz stworzyć kuliste pociski z drewna, następnie przywiązać do nich liście tak, żeby dało się podpalić nie spalając przy tym katapulty.
Zrobili to niczym wieloletni cieśle, ale nie masz pewności, że się nie rozwali podczas oddania strzału. A tak poza tym to Orkowie dodali nawet cztery drewniane kółka.