Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Z pewnością da, ale pewnie trzeba użyć jakiegoś zaklęcia lub poszukać jakiegoś słowa, które je otwiera.
‐Pięknie, coś ciekawego. Szukał po książce jakiegoś zaklęcia.
Zaklęć nie widać. No właśnie… Widać. Może czytasz to w nieodpowiednim miejscu lub robisz coś źle?
Wyszedł na dwór z ta książką, sprawdził, czy działa na światło słoneczne.
Jakieś litery, ale nie możesz ich złożyć w słowo lub zdanie.
‐Niech to… Odłożył księgę do swojej biblioteki. Następnie sprawdził efekt pracy orków.
//Za szybko się poddałeś.// Orkowie złożyli już drogą katapultę i biorą się za trzecią.
///Bardzo droga ta katapulta? Obliczył, ile dadzą radę złożyć.
//Czekaj, czekaj… Co? .‐.// Dziś tylko zdążą dokończyć tą jedyną. Słońce niedługo zajdzie.
//Spójrz, co napisałeś zamiast drugą. Obserwował ich pracę.
//Aaa! Palce latają po klawiaturze i czasem się taki błąd wkradnie ;‐;// Słońce zaszło, a oni dokończyli pracę i wprowadzili ostatnie poprawki jeszcze w świetle pochodni.
Wrócił do zamku, do swojej sypialni.
Wróciłeś do sypialni.
Położył się na łożu, a następnie spróbował zasnąć.
Zasnąłeś szybko i obudziłeś się następnego dnia.
Wstał i zacząć się przechadzać po zamku. Oglądał umocnienia.
W tym przechadzaniu nikt Ci nie przeszkadzał. Mury grube, fosa pełna wody, Orkowie na pozycjach. Norma.
Kiwnął z zadowoleniem. ‐Dobrze… pozostaje nam czekać na wsparcie.
Nikt nie odpowiedział, ale pewnie masz rację.
Obserwował okolicę.